Szpiegowo przez lata było w rękach Federacji Rosyjskiej

i

Autor: Pixabay

Czym jest "Szpiegowo"? Przez lata nikt o nim nie pamiętał, w końcu zostanie wykorzystane w szczytnym celu

2022-04-12 11:12

Od kilku dni termin „szpiegowo” nie schodzi z ust Polaków bardziej niż przez ostatnie lata. Wielu zachodzi jednak w głowę co to za miejsce na mapie stolicy i dlaczego dziś jest aż tak ważne. I choć brzmi kreskówkowo, z bajką nie ma nic wspólnego. Wyrwane po latach z rąk Federacji Rosyjskiej w końcu znajdzie swoje przeznaczenie.

Czym jest „Szpiegowo”?

Mianem”Szpiegowa” nazywa się budynek przy Sobieskiego 100 w Warszawie. Powstał w latach 70. i był rosyjską enklawą, gdzie stacjonowali wysoko postawieni rosyjscy dyplomaci i przedsiębiorcy. Po latach na jaw wyszło nawet to, że tam mieszkali też szpiedzy i funkcjonariusze KGB. Niechlubni mieszkańcy „Szpiegowa” teren Sobieskiego 100 opuścili po wydarzeniach z 1989 roku, jednak przez luki w prawie mimo wielu wezwań sądownych nie oddali nieruchomości do dzisiaj. 

Eska Rock: wywiad z Nothing But Thieves

Po wybuchu wojny na Ukrainie prezydent Trzaskowski wezwał do dobrowolnego oddania budynku. 11 kwietnia minął termin jego zdania. Rosyjski przedstawiciel nie chciał wpuścić komornika i warszawskich urzędników na teren posesji, jednak przecięto łańcuchy i rozpoczęto oględziny. Prezydent Warszawy zapowiedział, że kompleks na Sobieskiego 100 zostanie przekazany rodzinom uchodźczym z Ukrainy. Kiedy? Specjaliści oceniają stan budynku, nie wiadomo ile czasu zajmą prace remontowe. Sąd dodatkowo zdecydował, że za bezprawne urzędowanie na Sobieskiego 100 za te wszystkie lata Rosjanie winni są umieszczenia opłaty w wysokości 7 mld zł.

To wyjątkowy dzień nie tylko dla Warszawy, ale też wszystkich obywateli Ukrainy, którzy tu przybyli. Rosjanie bardzo zaniedbali ten budynek. Trzeba dużo pracy, by można było z niego korzystać. Mamy wiele pomysłów na to miejsce, na pewno nie będziecie żałować, że przeznaczacie "Szpiegowo" na nasze potrzeby. Miałem w planach wejść na dach i umieścić tam naszą flagę, ale poczekam z tym, aż wszystkie formalności będą dopełnione. W odróżnieniu od Rosjan my szanujemy prawo – podkreślił Andrij Deszczyca, ambasador Ukrainy w Polsce.

Sonda
Wiedziałeś o istnieniu tego miejsca?