Babka bycza w polskich jeziorach - co to za gatunek? Czy jest jadalny? Czym zagraża? Ostatnio coraz więcej osób zadaje takie pytania. Babka bycza, lub - jak brzmi jej inna nazwa - babka śniadogłowa, pojawiła się na Mazurach. Niestety nie jest to dla nas dobra wiadomość. Specjaliści wskazują na niebezpieczeństwo, jakie niesie ze sobą obecność tej ryby w naszych jeziorach.
Czy są już grzyby 2018? Gdzie ich szukać?
Babka bycza - co to za gatunek?
Babka bycza to gatunek ryby dwuśrodowiskowej. Oznacza to, że może występować zarówno w słonym morzu, jak i w jeziorach. Kształtem przypomina okonia, a jej łacińska nazwa to Neogobius melanostomu. Specjaliści uważają babkę byczą za gatunek inwazyjny i zagrażający naszej ichtiofaunie (różnorodności gatunków w naszych jeziorach).
Babka bycza - czym zagraża?
Babka bycza może pozbawiać pożywienia rodzime gatunki ryb i zajmować ich siedliska. Ponadto, babka bycza żywi się pewnym gatunkiem małża, w którego skorupach odkłada się wiele metali ciężkich. Ten małż nie jest zjadany przez inne ryby. Jego występowanie w diecie babki byczej prowadzi do ponownego obiegu metali ciężkich w naszym środowisku wodnym. To zagraża gatunkom występującym w polskich jeziorach. Rybacy apelują, aby złowionych babek nie wypuszczać z powrotem do wody.
Babka bycza - czy jest jadalna?
Odławianie babki byczej może się przełożyć na... jej obecność w restauracjach! Choć nie jest zbyt popularna na polskich stołach, to w wielu miejscach przyrządza się z niej różne potrawy. Za naszą wschodnią granicą popularna jest też w wersji marynowanej i suszonej.