B.B. King zmarł 14.05.2015 w swoim domu w Las Vegas. W tydzień po odejściu legendarnego muzyka wszczęto śledztwo w sprawie morderstwa. Czy B.B. King został zamordowany? Tak właśnie twierdzą córki muzyka. Karen Williams i Patty King uważają, że ich tata został otruty przez menadżera Laverne'a Toneya i jego asystenta. B.B. King zmarł w wieku 89 lat. Wokalista od lat chorował na cukrzycę. W kwietniu 2015 roku B.B. King trafił do szpitala z powodu odwodnienia organizmu związanego z chorobą. Jakkolwiek córki B.B. Kinga są pełne podejrzeń. Niedawno wydały oficjalne oświadczenie.
>>>Dzień Matki: prezenty dla mamy na 26 maja 2015, życzenia, piosenki na dzień mamy i jeszcze więcej
- Sądzę, że mój ojciec został otruty i że nieznane substancje były mu aplikowane, żeby doprowadzić do jego przedwczesnej śmierci – napisały obie córki w oddzielnych oświadczeniach, ale o tej samej treści.
W celu wyjaśnienia sprawy przeprowadzono sekcję zwłok. Z tego względu pogrzeb B.B. Kinga, który miał odbyć się w Memphis w stanie Tennessee został przełożony. W sprawie śmierci legendy bluesa rozpoczęto śledztwo.
Kim był B.B. King? Poza tytułem legendy bluesa B.B. King otrzymał miano najlepszego gitarzysty na świecie od magazynu muzycznego Rolling Stone. Początki jego kariery muzycznej nie były łatwe, ze względu na czasy, w których dorastał. Przypomnijmy, że w latach 50-60 w Stanach Zjednoczonych powszechna była segregacja rasowa. B.B. King pierwsze kroki w muzyce stawiał w chórze gospel. W 1949 roku przekonał właściciela radia WDIA, aby dał mu 10 minut na antenie. Później podpisał kontrakt z wytwórnią Nashville's Bullet Records i wydał 28 singli, które trafiły na listy przebojów. Był artystą niezwykle aktywnym. Przed ukończeniem 70. roku życia potrafił występować na scenie 250-300 razy rocznie. W 1956 roku pobił swój rekord i zagrał aż 342 koncerty.
Jeden z najbardziej znanych występów B.B. Kinga:
deri
