Edyta Górniak ma wyjątkowo bliskie relacje ze swoim jedynym synem Allanem, który odziedziczył po niej zamiłowanie do muzyki. Enso sam zajmuje się tworzeniem utworów od strony tekstowej i produkcyjnej. W dniu swoich 18. urodzin zadebiutował singlem "Lambada", który zapoczątkował serię rapowych kawałków w jego repertuarze. Allanowi zdarzało się też wspierać sławną mamę. Ostatnio 21-latek stworzył remiks piosenki "Jestem kobietą", który wybrzmiał na scenie w Sopocie podczas Polsat Hit Festiwal 2025. Diwa początkowo nie była przekonana co do brzmienia, jednak zaufała synowi.
Teraz Allan mi zrobił remiks. Trochę był odważny dla mnie, więc na początku nie do końca się rozumieliśmy. Powiedział "Mama, zaufaj mi, niech tak będzie. You need to be fresh". Chcesz remiks? To zaufaj mi, no i zaufałam - powiedziała nam za kulisami festiwalu.
Za kulisami festiwalu w Opolu, który był ostatnim w jej karierze, zapytaliśmy Górniak, czy nie myślała o połączeniu sił z synem i stworzeniem z nim nowych numerów. Gwiazda ze śmiechem przyznała, iż nie ma takich planów. Wyjawiła też, że po rozstaniu z Pniewską Enso na jakiś czas wycofa się z branży.
Allan Enso zrezygnował z nagrywania
Za kulisami festiwalu w Opolu Edyta Górniak wypowiedziała się na temat współpracy ze swoim synem. Wokalistka przyznała, iż po trudnych doświadczeniach Allan na jakiś czas usunąć się w cień. Zamiast występować na scenie, tworzy muzykę dla innych. Zdaniem diwy taka przerwa dobrze mu zrobi.
Faktycznie, ja się trochę z nim nie zgadzałam w tym remiksie, ale spodobał się. Powiedział, żebym mu zaufała, to zaufałam. Teraz robi swoje rzeczy dla innych artystów. Skupił się na produkowaniu, pisaniu dla innych artystów. Na razie nie chce wchodzić na scenę z tego, co mi mówił. Może to i dobrze? Ma bardzo trudne doświadczenie za sobą, ale to mu dało bardzo dużo wiedzy, nauki, więc myślę, że na jakiś czas taka ściąga, na co uważać, na jakie struktury między ludźmi, że to go wesprze - przyznała.