Django

i

Autor: IMDB

Filmy

DiCaprio i Gyllenhaal z prawdziwą krwią na planie filmów. Te wypadki mogły skończyć się tragedią

2023-12-03 11:00

Nie zawsze na planie filmowym jest bezpiecznie, miło, czy przyjemnie. Powodem tego nie jest zbyt duża presja, czy dziwne pomysły reżysera a sami aktorzy, którzy często zbyt mocno wczuwają się w rolę. To w końcu czyni ich najlepszymi w swoim fachu. Takimi bez wątpienia są Jake Gyllenhaal oraz Leonardo DiCaprio. Podczas kręcenia „Django” oraz „Wolny strzelec” pojawiła się prawdziwa krew aktorów!

Spis treści

  1. DiCaprio i krew na rękach w filmie Django
  2. Gyllenhaal aka „Wolny strzelec„ krwi się nie boi

DiCaprio i krew na rękach w filmie Django

Osobiście zacznę od tego, iż Django to film ponadczasowy, genialny i brak tutaj słów opisujących arcydzieło Quentina Tarantino. Nie tylko potrafił w tym konkretnym filmie napisać niesamowity scenariusz, nakręcić widowiskowe sceny z hektolitrami krwi, ale i dobrać najlepszych z najlepszych aktorów do swoich ról. Jednym z nich był Leonardo DiCaprio, którego raczej nikomu nie trzeba przedstawiać. Chociaż nadal jest on uważany za najlepszego aktora młodego pokolenia, tak jego dojrzałość na planie odczuwalna jest niemalże od samego początku kariery. Idealnie obrazuje to jego rola Calvin Candie w filmie Django.

Aktor do filmu dołącza w jego drugiej połowie i wciela się w postać egoisty, Pana życia i śmierci oraz handlarza niewolników. Jak w przypadku Tarantino teoretycznie ta zła postać przyciąga do siebie elokwencją, pewnością siebie oraz czarującym usposobieniem. To wszystko potęguje sam DiCaprio, który odegrał tę rolę znakomicie.

Jednak przejdźmy do samej sceny. W rezydencji Calvina Candie dochodzi do niemałej sprzeczki pomiędzy nim a głównymi bohaterami. Leonardo DiCaprio podczas wywrzaskiwania rasistowskich rzeczy w kierunku Django, uderza ręką w stół – aktor przez przypadek rozbił wtedy kieliszek i rozciął sobie rękę tak, że potrzebował szwów. To jednak nie przeszkodziło mu w kontynuowaniu sceny, w której ma strasznie dużo tekstu do wypowiedzenia, ale wręcz wykorzystał ranę do podkreślenia paskudnego charakteru swojego bohatera i wzmocnienia sceny. Arcydziełem było końcowe rozmazanie krwi na twarzy aktora, chociaż tutaj nie wiemy do końca, czy była to prawdziwa, czy sztuczna krew.

Gyllenhaal aka „Wolny strzelec„ krwi się nie boi

Jak widać, nie tylko DiCaprio miał problemy ze szkłem. W nagradzanym filmie Dana Gilroya główna postać Louis Bloom grana przez Jake'a Gyllenhaal'a również musiał uporać się ze sporą ilością rozlanej krwi. Aktor podczas jednej ze scen szarpie szafkę z lustrem, które w końcu nie wytrzymało. Po mocnym trzaśnięciu te zwyczajnie pęka i rozcina rękę tak, że Jake musiał jechać na pogotowie. Scena zrobiła ogromne wrażenie i finalnie została w filmie. W nim, chociaż nie zobaczymy krwi Gyllenhaala, ale jeśli dobrze się przyjrzeć, zauważymy, że aktor spogląda w dół na niewidoczną poza kadrem rękę.

Rolnicy. Podlasie. Gienek zajął się rzepą. Rozmowy o kosmosie

Dragon Ball QUIZ: Sprawdź, krew jakiej rasy płynie w Twoich żyłach

Pytanie 1 z 8
Co jest Twoją mocną stroną?