Pszczelarze z CSK przygarnęli tzw. rójkę pszczół

i

Autor: Facebook / Spotkania Kultur Pszczelarze z CSK przygarnęli tzw. rójkę pszczół

Pszczoły obsiadły drzewo obok Urzędu Marszałkowskiego. Do akcji wkroczyli pszczelarze z CSK [WIDEO]

2020-04-29 10:55

Niecodzienny widok można było podziwiać we wtorek (28.04) po południu, obok siedziby Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie, przy ul. Grottgera. Na jednym z rosnących tam drzew, zauważono rój pszczół. Jak szybko się okazało, była to tzw. rójka pszczela. Co stało się z owadami?

Do pracy ruszyli pszczelarze z Miejskiej Pasieki Artystycznej, mieszczącej się na dachu Centrum Spotkania Kultur, a więc budynku znajdującego się po drugiej stronie ulicy. Pszczeli eksperci mają przygotowane na takie przypadki wolne ule, teraz udało się znaleźć dla nich nowych mieszkańców.

Czym różni się rój od rójki?
- Pszczoły wyleciały z jakiegoś ula, w którym skończyła się przestrzeń do życia o tej porze roku - wyjaśnia Marcin Sudziński, opiekun pasieki na dachu CSK. - Owady czują ponadto, że robi się coraz cieplej i na zewnątrz znajduje się mnóstwo pokarmu. To dla nich sygnał, że trzeba się podzielić, wyhodować nową „matkę”, która zostanie w dotychczasowym ulu. Połowa, lub większa część pszczół, ze starą matką odlatuje w upatrzone przez siebie nowe miejsce.

Taką grupę przemieszczających się pszczół nazywamy właśnie „rójką”. Wcześniej, pszczeli zwiadowcy szukają nowego, obiecującego miejsca do życia, gdzie można byłoby założyć nowy ul. Po drodze do takiego miejsca, pszczoły muszą niekiedy odpocząć i sprawdzić, czy aby na pewno mają wśród siebie królową. To właśnie drzewo przy Urzędzie Marszałkowskim stało się takim przystankiem na drodze do nowego ula.
- Zapewne po kilku godzinach, może po dobie, owady odleciałyby w miejsce wcześniej przed siebie upatrzone – dodaje Sudziński. - Przygarnęliśmy te pszczoły, to bardzo powszechna praktyka wśród pszczelarzy. Oczywiście z punktu widzenia pszczelarza proces tworzenia się rójki jest nieporządny. A to dlatego, że z ula, z którego uciekł rój, nie będzie dużo miodu w danym sezonie.

Pszczoły, które znalazły przystanek między CSK a Urzędem Marszałkowskim, bardzo łatwo dały się namówić na przeprowadzkę do pobliskiego ula na dachu CSK. Wystarczyło, aby pszczelarze spryskali je wodą i zebrali do odpowiedniego pojemnika. Owady były wtedy bardzo łagodne i nie stwarzały żadnego zagrożenia dla ludzi.


Już w ubiegłym roku, inna rójka pszczół obsiadła to samo drzewo pod budynkiem Urzędu Marszałkowskiego. Dzieje się tak dlatego, że w pobliżu rośnie wiele drzew owocowych, z których mogą pobierać pokarm.