Auto rozbiło się na pniu drzewa

i

Autor: Lubelska policja

Pijany kierowca rozbił się na drzewie. Drugiego pijanego kierowcę zgubiła ciekawość

2022-10-25 11:00

Pijany 41-latek rozbił samochód na pniu ściętego drzewa. Gdy na miejscu zdarzenia pracowali policjanci, podszedł do nich kierowca drugiego samochodu. 35-latek był zaciekawiony tym, co się wydarzyło. Policjanci także od niego wyczuli woń alkoholu. Teraz obaj mężczyźni odpowiedzą za jazdę po pijanemu.

Do zdarzenia doszło w Łotoszynach (pow. hrubieszowski). Kierowca Forda Mondeo nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu, uderzył w barierkę energochłonną, po czym rozbił samochód na pniu ściętego drzewa. Autem podróżował 41-latek oraz jego o rok starszy znajomy. Na szczęście nic się im nie stało. 

- Okazało się jednak, że obydwaj byli nietrzeźwi. Z uwagi na fakt, że żaden z nich nie chciał przyznać się do kierowania pojazdem, zostali zatrzymani do wyjaśnienia w policyjnym areszcie – informuje asp. szt. Jarosław Karkuszewski z hrubieszowskiej policji.

Po wytrzeźwieniu z mężczyznami przeprowadzono dalsze czynności procesowe. Finalnie zarzut jazdy w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji drogowej usłyszał 41-latek. Przyznał się do winy.

Ciekawość go zgubiła

Podczas policyjnych czynności przeprowadzanych w miejscu kolizji, do funkcjonariuszy podszedł kierowca seata, który chwilę wcześniej zatrzymał się nieopodal.

- Ciekawski 35-latek bardzo chciał wiedzieć co się wydarzyło. Jak się okazało, ta ciekawość go zgubiła, bo policjanci wyczuli od niego woń alkoholu – opisuje Karkuszewski.

Jak wykazało badanie alkomatem, ciekawski 35-latek miał ponad 2 promile alkoholu. Teraz także i on odpowie za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Jemu i 41-latkowi z forda grożą teraz 2 lata więzienia, wysoka grzywna i utrata prawa jazdy.