Pacjenci coraz częściej blokują miejsca do specjalistów

i

Autor: Mateusz Kasiak Pacjenci coraz częściej blokują miejsca do specjalistów

Zdrowie i leczenie

Pacjenci robią sztuczne kolejki i blokują miejsca. Nawet przypomnienia nie działają

2023-07-14 12:03

Tylko w pierwszym półroczu tego roku prawie 460 tys. osób nie odwołało umówionej wizyty u specjalisty. Jak podaje Narodowy Fundusz Zdrowia, najwięcej, bo ponad 207 tys. dotyczyło ortopedii i traumatologii narządu ruchu.

30 proc. nieodwołanych terminów to świadczenia z zakresu kardiologii. Taka sytuacja oznacza wydłużanie i tak długich kolejek dla innych pacjentów, dlatego NFZ bierze udział w kampanii edukacyjnej „Odwołuję, nie blokuję”.

Akcja zwraca uwagę na prawdziwą już plagę nieanulowanych wizyt.

Według danych funduszu, w pierwszej połowie tego roku w całym kraju na umówione spotkania nie przyszło ponad 457 tys. osób. Fundusz sprawdza przyjęcia dotyczące m.in. endokrynologii, kardiologii, onkologii oraz ortopedii i traumatologii narządu ruchu.

I tak na przykład w województwie lubelskim od 1 stycznia do 30 czerwca aż 25 024 wizyt u tych specjalistów nie odbyło się, ponieważ zapisany pacjent się nie pojawił.

Na Lubelszczyźnie najwięcej, bo 9883 nieodwołanych terminów, dotyczyło świadczeń z zakresu ortopedii i traumatologii narządu ruchu, 8267 z kardiologii, 4851 z endokrynologii, a ponad 2000 z onkologii.

 – Nieodwołana wizyta to stracony termin dla innego pacjenta. Gdyby nieobecność została zgłoszona z wyprzedzeniem, inny pacjent mógłby wcześniej skorzystać z pomocy lekarskiej – mówi Magdalena Musiatowicz z Zespołu Komunikacji Społecznej i Promocji Lubelskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia.

Nasze postępowanie ma wpływ na zdrowie innych. Dlatego bądźmy odpowiedzialni i jeśli wiemy, że nie pojawimy się na badaniu, odwołajmy je, dzięki temu termin wizyty nie przepadnie, bo zostanie wykorzystany przez inną osobę z listy oczekujących – dodaje Musiatowicz.

Problem potwierdzają rejestratorki jednej z przychodni na lubelskim Czechowie. Tylko w ostatnim miesiącu takich wizyt trzeba było odwołać kilkadziesiąt. – Codziennie też dzwonimy po kilka razy do pacjentów, niezależnie od wysyłanych przypomnień. Wielu z nich nie odbiera telefonów – mówi nam pracownica recepcji.

Nie wszędzie jest jednak tak kolorowo. – W naszej przychodni nie ma ani telefonów, ani wiadomości przypominających – mówi nam mieszkanka os. Maki. – Człowiek przecież ma prawo zapomnieć. Nie oczekuję przypomnień na tydzień przed, ale choćby dwa dni przed wizytą – dodaje.

Z przychodnią nie udało nam się skontaktować.

Jak zapewnia NFZ, wiadomości SMS wysyłane są do pacjentów od listopada 2019 roku, a przypomnienia dotyczą 40 wybranych świadczeń.

Pacjent oprócz informacji o dacie badania czy wizyty, ma też podany numer telefonu, pod który może zadzwonić aby odwołać wizytę. Miesięcznie NFZ wysyła około 800 tys. wiadomości SMS z przypomnieniem o terminie wizyty – informuje Musiatowicz.