Koncert Szantowy nad Zalewem Zemborzyckim 10.09.2022

i

Autor: Bartłomiej Ważny Koncert Szantowy nad Zalewem Zemborzyckim 10.09.2022

„Nie ma złej pogody na szanty, jest tylko złe ubranie” [WIDEO, GALERIA]

2022-09-11 14:44

Szanty znowu zabrzmiały nad Lubelskim Morzem. Yacht Klub Politechniki Lubelskiej zorganizował w sobotę (10.09.22) Koncert Szantowy. Choć pogoda nie zachęcała do wychodzenia z domu, nie odstraszyło to największych, lubelskich fanów pieśni żeglarskich.

Syndrom Beczki, Grzegorz Janczak Szanty, Perły i Łotry oraz Mechanicy Szanty – to te cztery zespoły udało się w tym roku ściągnąć nad Zalew Zemborzycki, na tereny zielone przy Tawernie La Traviata.

Zobaczcie naszą galerię zdjęć z tego wydarzenia:

Zapytaliśmy uczestników, co najbardziej lubią w szantach.

Wiadomo, że niekiedy się podśpiewuje szanty, szczególnie pod żaglami. Moje ulubione szanty to „My mother told me” oraz z polskich La Valette w wykonaniu zespołu Perły i Łotry. Skąd się wzięła moja miłość do szant? Pojechałem na obóz żeglarski w 2015 roku. Klimacik wszedł mocno – mówi nam Kuba, student z Lublina.

Ja mam tak wiele ulubionych szant, że trudno wybrać konkretne. Ale lubię słuchać chociażby „Bitwy”, to świetny utwór, klasyk – przyznaje nam Julka.

Ja śpiewam szanty, grając chociażby w Sea of Thiefs. Żyję razem z Kubą, który na co dzień słucha szant, jestem koneserką, nie da się wybrać jednej, konkretnej, ulubionej – powiedziała nam Agata.

Mój tata był w drużynie żeglarskiej, poza tym słuchaliśmy z rodzicami i z bratem audycji w lokalnym radiu, grając w karty. Tak się zaczęło, rodzinnie, szanty zawsze gdzieś się pojawiały obok nas, od mojego wczesnego dzieciństwa. Dla mnie, rodowitej rzeszowianki, szanty to najbliższe połączenie z morzem, jakie mogę mieć. Nad Morze Bałtyckie mam daleko, a dzięki szantom czuję się bliżej morza i tego klimatu, a uwielbiam go - stwierdza Karolina.

Choć z Lublina nad Morze Bałtyckie mamy ponad 400 kilometrów, to z szantami i żeglarstwem wcale nie jest tak źle.

Szanty z roku na rok stają się co raz bardziej popularne, widać tendencję wzrostową. W tym roku pogoda trochę nam się nie udała, ale jak mówi stare, żeglarskie porzekadło: pogoda jest zawsze żeglarska, ale strój nie zawsze. Myślę, że ludziom taka muzyka bardzo pasuje. Ma dobry rytm „pod nóżkę”. Jesteśmy grupą, która organizuje koncert szantowy już po raz trzeci, zawsze dostajemy prośby od innych, więc widać, że ludzie potrzebują takich wydarzeń. Jeżeli chodzi o samo żeglarstwo, to boom zrobił się 5, 6 lat temu, było widać dużo elementów żeglarskich na ubraniach czy w wystrojach domów. Powoli wracamy do tego, co było w Lublinie w latach 70’ i 80’, to wtedy żagle były najbardziej popularne - mówi Rafał Tywoniuk, komandor Yacht Klubu Politechniki Lubelskiej.

Yacht Klub Politechniki Lubelskiej zaprasza w swoje szeregi wszystkich, którzy chcieliby spróbować swoich sił z żeglarstwem. Szczegóły na stronie ycpl.pl

Projekt został zrealizowany dzięki wsparciu Miasta Lublin - Europejska Stolica Młodzież.

Wydaje ci się, że jesteś fanem polskiej muzyki? Rozwiąż quiz i sprawdź, czy to prawda!

Pytanie 1 z 10
Cwana jak lis wie o wszystkim (Fiołkowe Pole - Sobel, Piotrek Lewandowski)