Strażacy często pomagają uwalniać zwierzęta z różnych dziwnych sytuacji. Tym razem sprawa nieco się skomplikowała, bo kot, którego przyjechali uratować strażacy z OSP z Zakrzówka wspiął się na kilkumetrowe drzewo. Na samym jego czubku, na nieco wątłej gałęzi czekał cierpliwie, aż ktoś przyjdzie mu na pomoc.
Sprawdź też: Wysyp kleszczy nie tylko na wiosnę. Powodem zmiana klimatu
Na pierwszy rzut oka ciężko na zdjęciu zrobionym przez strażaków odnaleźć rzeczonego kota, ale gdy przyjrzymy się bliżej, okazuje się, że widać go doskonale. To co z pewnością możemy powiedzieć o kocie, to fakt, że na pewno nie ma lęku wysokości. Zobaczcie zdjęcia.
Polecany artykuł: