Lubelskie: Bus wjechał na torowisko i zderzył się z pociągiem. Kuriozalne tłumaczenie kierowcy

i

Autor: Lubelska policja

NA DROGACH

Lubelskie: Nie zatrzymał się przed torami, bo „o tej godzinie nigdy nie jechał żaden pociąg”. To cud, że nikt nie zginął!

2023-09-11 8:44

36-latek kierujący busem zignorował znak „Stop” i nie zatrzymując się wjechał na tory kolejowe, w wyniku czego zderzył się z przejeżdżającym właśnie pociągiem. Podczas rozmowy z policjantami podał kuriozalne wytłumaczenie swojego zachowania.

W sobotę (9 września) po godz. 6 w Bojanówce (pow. radzyński) doszło do groźnego zdarzenia. 36-latek kierujący busem marki mercedes nie zatrzymał się przy znaku „Stop” i nie zachowując ostrożności wjechał wprost na tory kolejowe, zderzając się z jadącym pociągiem. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.

– Funkcjonariusze zatrzymali 36-latkowi prawo jazdy za rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego. Mężczyzna w rozmowie z mundurowymi tłumaczył, że jeździ tą drogą bardzo często i „nigdy o tej godzinie nie jechał żaden pociąg” – relacjonuje podkom. Piotr Mucha, rzecznik prasowy radzyńskiej policji.

Wepchnął przechodnia pod autobus. Dramat w Lublinie

Zarówno 36-latek jak i maszynista w momencie zdarzenia byli trzeźwi. Wkrótce kierowca busa odpowie za swoje zachowanie przed sądem.

Zobacz także: Wypadek na skrzyżowaniu w Kraśniku. Jedna osoba trafiła do szpitala