ambulans

i

Autor: Getty Images Zbiorowe zatrucie na koloniach. Prawie 20 dzieci trafiło do szpitala

ATAK NOŻEM

Lubelskie: 41-latek odpowie za zaatakowanie ratownika medycznego nożem. Jest już akt oskarżenia

2023-10-03 14:06

16 listopada ruszy proces przeciwko 41-latkowi, który w czerwcu br. na lubelskim SOR-ze zaatakował nożem ratownika medycznego. Do Sądu Okręgowego w Lublinie właśnie wpłynął akt oskarżenia w tej sprawie.

Jak ustaliła prokuratura, 27 czerwca br. około godz. 13.15 trzyosobowa załoga karetki pogotowia została wezwana do nieprzytomnego mężczyzny leżącego na ul. Grodzkiej w Lublinie. Na miejscu ratownicy zastali Wojciecha G., którego znali z widzenia po wcześniejszych interwencjach. Mężczyzna był po zażyciu metadonu, kontakt z nim był utrudniony.

„W pachwinę miał wbitą strzykawkę” napisano w akcie oskarżenia.

Policjanci pomogli ratownikom przetransportować mężczyznę do karetki. Jak podała prokuratura, Wojciech G. nie chciał jechać do szpitala i zaczął być agresywny. W czasie transportu groził dwóm ratownikom pozbawieniem życia, opluł ich i wyzywał.

Wepchnął przechodnia pod autobus. Dramat w Lublinie

Na SOR-ze zaatakował nożem

Po dotarciu do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Lublinie Wojciech G. – napisano w akcie oskarżenia - „wyjął z kieszeni scyzoryk, otworzył go i następnie uderzył nim (jednego z ratowników) w okolice brzucha”. Pokrzywdzony „nie doznał obrażeń ciała, gdyż ostrze zatrzymało się na kamizelce taktycznej”.

Wojciech G. został obezwładniony przez ratowników i przekazany policji. Sąd zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.

41-latek odpowie za napaść na ratownika medycznego

Prokuratura Rejonowa Lublin-Południe oskarżyła 41-latka o czynną napaść na ratownika medycznego z użyciem noża, kierowanie gróźb pozbawienia życia pod adresem dwóch ratowników, znieważenie ich słowami powszechnie uznanymi za obelżywe i naruszenie nietykalności cielesnej.

Śledczy poinformowali, że podczas przesłuchania Wojciech G. przyznał się tylko do czynnej napaści. Zasłaniał się niepamięcią. Wyjaśniał, że w czasie obezwładniania go w szpitalu „ratownicy uderzali go z otwartej ręki oraz pięścią w głowę”.

Biegli rozpoznali u podejrzanego m.in. zespół uzależnienia od substancji psychoaktywnych. Mężczyzna był wielokrotnie karany sądownie m.in. za rozbój.

Proces Wojciecha G. toczyć się będzie przed Sądem Okręgowym w Lublinie. Termin pierwszej rozprawy wyznaczono na 16 listopada. Za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi do 20 lat więzienia.

Zobacz także: Tego holowania nie zapomną na długo. Interweniowała załoga śmigłowca LPR