agrounia w urzędzie wojewódzkim

i

Autor: Agrounia Facebook

Działacze Agrounii tłumaczyli się w sądzie z okupowania lubelskiego urzędu. Za nimi pierwsze przesłuchanie

2023-02-01 21:23

1 grudnia nie był spokojnym dniem w urzędzie wojewódzkim w Lublinie. Okupowali go działacze Agrounii, którzy protestowali przeciwko cenom pszenicy i wwożeniu do Polski niesprawdzonego zboża z Ukrainy. W środę odbyło się przesłuchanie 16 osób.

Działacze Agrounii usłyszeli zarzuty zakłócenia miru domowego, ale złożyli zażalenie co do zatrzymań, którymi zaskutkował ich protest. Z budynku urzędu siłą wyprowadzała ich policja i, jak twierdzi Michał Kołodziejczak, lider działaczy, odbywało się to brutalnie.

Mamy już pierwsze wyroki, które wskazują na 100-procentowe upolitycznienie tej sprawy. To jest skandal, że ludzie, którzy mieli pierwsi odwagę głośno powiedzieć to, czemu zaprzeczał minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. A jednak okazało się, że mieliśmy rację. Jaką dostaliśmy za to zapłatę? Ano taką, że każda z osób, która za mną stoi ma zarzut karny, bo w urzędzie wojewódzkim byliśmy 5 minut dłużej, niż był otwarty – twierdzi Kołodziejczak.

Jak uważa, ich obecność w urzędzie przebiegała spokojnie, a do zatrzymań użyto przesadzonych środków policyjnych.

W mojej ocenie jako prawnika nie ulega wątpliwości, że decyzja o zatrzymaniu działaczy Agrounii była skandaliczna i typowo polityczna. Taka decyzja nigdy nie powinna zapaść, a to wobec osób, które ją podejmowały, powinno toczyć się postępowanie – mówi mecenas reprezentujący działaczy.

Jak informuje Dziennik Wschodni, w środę do godz. 14 sąd odrzucił wszystkie 5 rozpatrywanych zażaleń.