WIELKANOC

Caritas zaprosiła na wielkanocne śniadanie

2023-04-08 14:01

Potrzebujący z Archidiecezji Lubelskiej dostali wielkanocne paczki. Lubelska Caritas zaprosiła w sobotnie przedpołudnie na świąteczne spotkanie chorych, starszych, samotnych, ubogich i niepełnosprawnych mieszkańców Lublina. Chętnych do pobrania takiego wsparcia nie brakowało.

Tysiąc paczek czekało na potrzebujących na placu Caritas Archidiecezji Lubelskiej przy al. Unii Lubelskiej 15 w Lublinie. Rozdawano je także w jadłodajni w Krasnymstawie. Było tradycyjne dzielenie się poświęconym wcześniej jajkiem, życzenia i wspólna modlitwa.

- Jestem zdumiony jaki tłum ludzi się tutaj pojawił. Widzimy więc jak wiele mamy osób potrzebujących. W czasie świąt wielkanocnych szczególnie ważne jest, by w ludziach potrzebujących pomocy - jak to było zawsze w tradycji kościoła - odkrywać obecnego Chrystusa. On nie identyfikuje się z tymi, którym dobrze się wiedzie, ale z tymi, którzy potrzebują wsparcia i wyciągniętej do pojednania dłoni - mówi Metropolita Lubelski abp Stanisław Budzik.

Podczas przedświątecznych zbiórek prowadzonych w sklepach udało się zebrać prawie 7 ton żywności. Przygotowane z tych darów wielkanocne paczki trafią w sumie do prawie półtora tysiąca osób, bo wolontariusze lubelskiej Caritas przekazywali je też w ostatnich dniach osobom chorym i samotnym w ich domach.

Chcemy szukać osób pozostawionych samym sobie, by w te święta poczuły bliskość innych i że mogą na kimś polegać. Dzisiejsza akcja jest spotkaniem kilku grup. Pierwsza, to osoby potrzebujące, które przychodzą do nas przez cały rok. Drugą grupą są osoby, które ofiarowały produkty żywnościowe w ramach zbiórek. Mamy też naszych wolontariuszy. Ludzi, którzy poświęcają swój czas i energię, by działać dla innych. Zaangażowało ich się tu niemal 700 - wylicza ks. Łukasz Mudrak, dyrektor Caritas Archidiecezji Lubelskiej.

W przekazanych mieszkańcom Lublina paczkach były produkty spożywcze z długim terminem przydatności do spożycia oraz artykuły higieniczne.

Przyda się to wszystko. Ciężko się dziś żyje, wszystko drożeje. Jestem osobą niepełnosprawną i nie mam stałej pracy. Dorabiam sobie dorywczo i jest mi bardzo trudno. Jestem też obecnie samotna, ale mam nadzieję, że chociaż jeden dzień świąt uda mi się spędzić z bliską osobą - mówi na Pani Ania.

Moje święta będą tradycyjne, ale na pewno uboższe. Ceny w sklepach są bardzo wysokie. Społeczeństwo ubożeje i widać to nawet po liczbie osób, które tu przyszły. Będziemy świętować rodzinnie, staramy się spotykać - dodaje Pan Paweł.

Podobne spotkanie dla osób potrzebujących odbyło się dziś także w Krasnymstawie.