ZTM pisze do ministra

i

Autor: Jacek Werner /Radio ESKA

Branża transportowa pisze do Premiera. ZTM w Lublinie przyłącza się do apelu

2020-05-08 8:17

Zarząd Transportu w Lublinie przyłączył się do ogólnopolskiego apelu do Premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie zwiększenia limitów miejsc w autobusach, trolejbusach i tramwajach.

Obecnie wynosi on połowę liczby miejsc siedzących. Wielu przewoźników i organizatorów transportu jest na granicy wydajności.

O tym jak wygląda to w Lublinie, Zamościu i Kraśniku pisaliśmy już na eska.pl/lublin.

We wspólnym liście branża transportowa postuluje zwiększenie dopuszczalnej liczby pasażerów w pojazdach komunikacji miejskiej oraz wsparcie finansowe . List podpisali prezesi Izby Gospodarczej Komunikacji Miejskiej, Polskiego Związku Pracodawców Transportu Publicznego i Unii Metropolii Polskich.

- Lublin jest członkiem wszystkich tych organizacji i popiera przedstawione postulaty - mówi Justyna Góźdź z ZTM w Lublinie.

W przesłanym do Premiera Mateusza Morawieckiego i Ministerstwa Zdrowia liście czytamy m.in.:

  • Wyczerpuje się możliwość "dokładania" tzw. kursów bisowych, bowiem żaden system komunikacyjny, w przypadku wzrostu popytu, nie jest w stanie zapewnić tak dużego zaplecza pojazdów,
  • mimo małej liczby przewożonych pasażerów organizatorzy muszą utrzymywać wysoki potencjał komunikacyjny w postaci wozokilometrów i taboru, więc koszty rosną,
  • utrzymywanie w dalszym ciągu limitów przy jednoczesnym "luzowaniu" innych obostrzeń związanych z COVID-19, które wpływają na zwiększenie mobilności, jest niekonsekwentne i sprzeczne ze sobą,
  • obecna sytuacja zaczyna być już także niezrozumiała dla samych pasażerów, którzy mając potrzebę dojechania na konkretną godzinę do pracy, nie mogą pozostać na przystanku i oczekiwać na kolejny kurs, tylko dlatego, że nie zmieścili się do autobusu.

Apel popierają również samorządowcy, wśród nich jest prezydent Lublina Krzysztof Żuk.

- Słyszę już pogłoski o zniesieniu części obostrzeń dla branży gastronomicznej. Ruch w centrum miast z pewnością więc wzrośnie i popyt na przejazdy komunikacją miejską również. Bez złagodzenia obostrzeń w ilości przewożonych osób zapewnienie sprawnego transportu publicznego będzie niemożliwe - napisał na swoim oficjalnym profilu na Facebooku Krzysztof Żuk.

Wśród propozycji zwiększenia liczby pasażerów w pojazdach jest inny przelicznik. Zamiast połowy miejsc siedzących miałyby to być 2 osoby na metr bieżący pojazdu. W przypadku przegubowca obecnie może w nim przebywać 21 osób, po zmianach - 36.