Spotkali się ze sobą przedstawiciele Rosji - Władimir Putin i Turcji - Recep Tayyip Erdoğan. Podczas rozmowy doszli do porozumienia w sprawie transportu zboża z Rosji do Turcji, następnie ma ono trafiać do innych państw.
Jak informuje Kommiersant, Rosja przekaże 1 mln ton zboża po preferencyjnej cenie. Turcja ma je przetworzyć, a następnie przekazać najbiedniejszym państwom. Wsparcie finansowe w tym przedsięwzięciu okaże Katar.
Rosja prowadzi w tej sprawie negocjacje także z sześcioma afrykańskimi państwami.
- Rosja, pomimo wszystkich przeszkód, zamierza nadal eksportować żywność i nawozy, pomagając ustabilizować ceny i poprawić sytuację w światowym przemyśle rolnym – wypowiedź Putina cytuje "Kommiersant".
Polecany artykuł:
Powrót do umowy zbożowej?
Władimir Putin stwierdził, że byłby skłonny powrócić do umowy zbożowej. Swój udział w niej Rosja zawiesiła w lipcu. Swoje zachowanie przedstawiciele Rosji tłumaczyli „nierespektowaniem przez zachód jej warunków”.
Jak podaje money.pl, Rosja oczekuje, aby znieść sankcje na ich produkty rolne, a także ich eksport. Według nich konieczne do tego jest przyłączenie (Rosyjskiego Banku Rolnego) do systemu SWIFT.
Według ekspertów Rosja odchodząc od umowy zbożowej chciała, aby ukraińskie zboże nie trafiało do innych państw. Chcieli je zastąpić swoim własnym. Miałoby to zaburzyć finanse Ukrainy, a wzmocniłoby ich własny budżet, o czym pisze money.pl.
Polecany artykuł:
Rzeczywiście, eksport ukraińskich dóbr stał się problemem. Ich władze chcą zwiększenia transportu szlakami lądowymi. Jednak, przeciwne temu są okoliczne państwa: Polska, Rumunia, Węgry, Słowacja i Bułgaria. Mimo głosów sprzeciwu coraz przychylniejsza tym pomysłom staje się Komisja Europejska.
Nawet w przypadku braku przedłużenia zawieszenia importu Polska jest gotowa, aby jednostronnie go zakazać.
