Policyjny pościg w Łodzi

i

Autor: mat. policji Łódzcy policjanci zatrzymali po pościgu 38-letniego kierowcę BMW

Policyjny pościg w Łodzi. Kierowca BMW uciekał, bo chciał uniknąć odsiadki. Wszystko się nagrało!

2023-02-03 11:37

Policyjnym pościgiem zakończyła się próba zatrzymania do kontroli kierowcy BMW na ul. Zakładowej w Łodzi. Siedzący za kierownicą BMW 38-latek jak szalony uciekał ulicami miasta, ale ostatecznie został zatrzymany. Jak się okazało, mężczyzna był pod wpływem amfetaminy, a uciekał, bo chciał uniknąć odsiadki. Policjanci, którzy zatrzymali 38-latka, udostępnili nagranie z emocjonującego pościgu.

Sceny niczym z filmu sensacyjnego rozegrały się w piątek (27 stycznia) w Łodzi. Ok. godz. 21.15 policjanci z łódzkiej drogówki, którzy kontrolowali trzeźwość kierowców na ul. Zakładowej, zauważyli BMW, które poruszało się slalomem. Podejrzewając, że kierowca auta może być pijany, postanowili zatrzymać go do kontroli. Siedzący za kierownicą BMW mężczyzna zignorował jednak sygnały funkcjonariuszy i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg.

Kierowca BMW za wszelką cenę próbował zgubić podążających za nim policjantów, pędząc z dużą prędkością ulicami Łodzi. W końcu, na ul. Bocha, nie widząc już możliwości dalszej ucieczki, mężczyzna porzucił auto i próbował uciekać dalej pieszo. Po krótkim pościgu został jednak zatrzymany.

Policyjny pościg w Łodzi. Eska Miejska

Jak się okazało, za kierownicą BMW siedział 38-letni mężczyzna. Badanie na zawartość środków odurzających wykazało, że 38-latek był pod wpływem amfetaminy. Nie był to jednak główny powód ucieczki mężczyzny.

- Policjanci ustalili, że 38-latek jest recydywistą i od kwietnia 2022 roku ma aktywny zakaz prowadzenia pojazdów, a dodatkowo dodatkowo jest poszukiwany przez sąd do odbycia kary pozbawienia wolności za wcześniej popełnione przestępstwa - poinformowała mł. asp. Jadwiga Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. - Mężczyzna tłumaczył policjantom powód ucieczki tym, że wiedział, iż jest poszukiwany i chciał uniknąć odsiadki.

38-latek usłyszał zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej, jazdy pod wpływem środków odurzających oraz złamania zakazu prowadzenia pojazdów, za co grozi mu teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.

- Zgodnie z nakazem sądu mężczyzna za wcześniejsze przestępstwa trafił do zakładu karnego - dodaje mł. asp. Jadwiga Czyż.