Oto najbardziej deficytowe zawody w Polsce. Wśród nich mundurowi

i

Autor: pixabay

Praca

Oto najbardziej deficytowe zawody w Polsce. Wśród nich mundurowi

2024-01-12 14:06

Cieśle, dekarze, kucharze, spawacze, podobnie jak rok temu, są najbardziej poszukiwani przez pracodawców – wynika z „Barometru zawodów”. Specjaliści wytypowali łącznie 29 zawodów deficytowych - o dwa więcej niż rok temu. Sprawdź, kto - poza fachowcami - jest obecnie najbardziej poszukiwany na rynku pracy.

Oto najbardziej deficytowe zawody w Polsce

„Barometr zawodów” to ogólnopolskie badanie przeprowadzane co roku na zlecenie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. To prognoza zapotrzebowania na pracowników w danym roku, która wskazuje, jakie zawody są deficytowe, a jakie są w nadwyżce. Z tegorocznej edycji wynika, że w 29 zawodach brakuje specjalistów, natomiast reszta jest w równowadze. Nie ma natomiast żadnego nadwyżkowego.

– Od kilku lat lista deficytowych zawodów pozostaje zbliżona. To pokazuje, że nie ma bezpośredniego dopasowania kompetencji pracowników do wymagań rynku pracy. Nie oznacza to jednak dużego bezrobocia, mimo że w 2024 roku, podobnie jak w poprzednim, spodziewam się malejącego zapotrzebowania na pracowników. Jednak z punktu widzenia corocznego kurczenia się rynku pracy o nawet 150 tys. osób nie mamy zawodów deficytowych, a pracujących ogólnie brakuje. Dlatego luki są łatwo wypełniane, co nie zmienia faktu, że problemem jest niedopasowanie edukacji do zapotrzebowania na rynku pracy. Potrzebujemy dekarzy, cieśli, ślusarzy, kierowców, a wciąż kształcimy rzesze humanistów – mówi Krzysztof Inglot, ekspert rynku pracy.

Kto obecnie jest poszukiwany na rynku pracy? Przejdź do galerii, żeby zobaczyć najbardziej deficytowe zawody w Polsce. 

Zanikające zawody: Szewc ze Starachowic