Krem z filtrem UV wypalił jej skórę na czole. Teraz ostrzega innych

i

Autor: pixabay/TikTok print screen

Zdrowie

Krem z filtrem UV wypalił jej skórę na czole. Teraz ostrzega innych

2023-07-01 9:54

Żeby uniknąć oparzeń słonecznych i zapobiegać rozwojowi raka skóry, należy stosować kremy z filtrem UV. To niepodważalny fakt. Co jednak, jeśli na skutek posmarowania się kremem przeciwsłonecznym doznamy poważnych poparzeń. Taka sytuacja spotkała pewną TikTokerkę, która postanowiła ostrzec innych, aby nie popełniali tego samego błędu.

Poparzenia słoneczne, zmiany nowotworowe i przedwczesne starzenie się skóry. To trzy najczęstsze skutki nadmiernej ekspozycji na promieniowanie UV. Żeby się przed nimi uchronić, trzeba stosować kosmetyki z filtrami przeciwsłonecznymi, najlepiej przez cały rok. Jak podkreślają dermatolodzy, ważna jest też odpowiednia aplikacja kremu. Żeby kosmetyk przeciwsłoneczny odpowiednio chronił skórę, trzeba nakładać 2 mg na każdy centymetr kwadratowy ciała. Ważny jest jeszcze jeden aspekt, o którym zapomniała pewna TikTokerka. 

Morgan Vacala opublikowała na TikToku nagranie, na którym widać rozległe rany oparzeniowe na jej czole.

- Nigdy nie zapomnę wyrazu twarzy lekarzy, gdy zobaczyli rany na moim czole – takim opisem opatrzyła nagranie.

TikTokera postanowiła opowiedzieć, co jej się przytrafiło. Okazuje się, rany nie powstały na skutek opalania się bez ochrony przeciwsłonecznej, ale właśnie po posmarowaniu twarzy kremem z filtrem UV. Problem w tym, że kosmetyk był przeterminowany i prawdopodobnie to było przyczyną fotoreakcji. Leczenie ran oparzeniowych zajęło jej 3 tygodnie.

Morgan ostrzega innych, żeby nie popełnili tego samego błędu co ona.

- Nie bądź głupi, sprawdź datę ważności na swoim kremie przeciwsłonecznym – napisała.

Parasole ogrodowe. Schowaj się przed słońcem