Ekipa z Wielkopolski była zdecydowanym faworytem pucharowej potyczki i już w 2 minucie otworzyła wynik po trafieniu Jarosława Żmijewskiego. Wkrótce na 2:0 podwyższył Rajmund Siecla, ale co ciekawe w 7 minucie Zawisza zdobyła kontaktową bramkę. To tylko jednak zmotywowało gości, którzy pomiędzy 8, a 20 minutą meczu zdobyli 6 bramek i do przerwy prowadzili już 8:1. Po przerwie zespół trenera Tomasza Trznadla dołożył kolejne sześć bramek, a to strzelanie w ostatniej minucie zakończył Yvaaldo Gomes.
Końcowy wynik 14:1 nie wymaga tu żadnego komentarza, bo przewaga zespołu Futsal Ekstraklasy była przygniatająca. Aż 4 bramki dla gości zdobył wspomniany Gomes, a trzy i to wszystkie do przerwy zdobył Rajmund Siecla. Teraz pozostaje czekać na losowanie. Pewnym jest, że rywal w 1/16 będzie już bardziej wymagający.
Polecany artykuł: