Wystawa

i

Autor: Pixaby

Wystawa fotografii, która porusza. World Press Photo odbywa się w Krakowie

2020-02-07 12:40

W Krakowie rozpoczęła się trzecia edycja World Press Photo. Zdjęcia, które zmieniają świat można oglądać w Nowohuckim Centrum Kultury. - Te fotografie działają na emocje i warto je zobaczyć "na żywo", a nie tylko w internecie - mówią organizatorzy. Wystawa potrwa do 1 marca.

Grand Prix 62. edycji konkursu (a zarazem I miejsce w kategorii Spot News) zdobył amerykański fotoreporter John Moore, który zwycięski kadr uchwycił w Teksasie, podczas akcji służb granicznych 12 czerwca 2018 r. Moore sfotografował płaczącą dwulatkę podczas przeszukania jej matki, Yanelli Sanchez, imigrantki z Hondurasu. Tydzień później administracja Donalda Trumpa zrezygnowała z kontrowersyjnego rozdzielania dzieci i rodziców na amerykańsko-meksykańskiej granicy.

Ludzie przeżywają tę wystawę. Warto zobaczyć ją w Nowohuckim Centrum Kultury, a nie tylko w internecie. Wszystkim zdjęciom towarzyszą opisy. Trzeba je przeczytać, żeby zrozumieć kontekst i jeszcze bardziej poczuć siłę fotografii - mówi mówi Zbigniew Grzyb, dyrektor NCK.

Monika Stachnik-Czapla kurator "Siły Fotografii" uważa, że World Press Foto to wystawa, która często kojarzy się z cierpieniem i złem na świecie. W tym roku tematyką wiodącą jest migracja na całym świecie. Niestety wśród autorów zdjęć nie ma polaków.

Mieszkańcy Krakowa, którzy już zobaczyli wystawę komentują, że zdjęcia wzbudzają dużo emocji. To skrót tego co się działo na świecie w tamtym roku - najlepsze ujęcia dziennikarzy i fotografów.

Wystawa World Press Photo 2019 to tylko jedna z wielu aktualnie prezentowanych w przestrzeniach Nowohuckiego Centrum Kultury. W ramach cyklu "Siła Fotografii 2020" dostępna jest też ekspozycja "Krajobraz nieobecny" Pawła Pierścińskiego. Propozycją nieco bardziej muzyczną jest wystawa Krakowskiego Klubu Fotograficznego, który zainspirowany popularnymi hitami stworzył fotograficzną listę przebojów.

World Press Photo odbywa się w Krakowie. Posłuchaj materiału Dominiki Baraniec: