Na sygnale

Straż Graniczna walczyła o życie turystów. Dwie akcje ratunkowe pod Tatrami

2023-08-22 9:52

Funkcjonariusze Karpackiego Oddziału Straży Granicznej z pewnością nie tak wyobrażali sobie rutynowy patrol pod Tatrami. Mundurowi z Zakopanego podczas służby dwukrotnie podejmowali akcje ratunkową wobec turystów w stanie zagrożenia życia. Dzięki działaniom funkcjonariuszy i innych służb uratowano życie dwóch osób.

Straż Graniczna ratowała życie turystów. Dramatyczne wydarzenia pod Tatrami

Rutynowa służba Straży Granicznej może przerodzić się w dramatyczną walkę o ludzkie życie i zdrowie. Przekonali się o tym dwaj funkcjonariusze z placówki SG w Zakopanem, którzy wybrali się na patrol w rejon byłego przejścia granicznego w miejscowości Jurgów. W niedzielę, 20 sierpnia po godz. 14:00 st. chor. sztab. SG Wojciech Gał oraz kpr. SG Jacek Łatka udzielili pierwszej pomocy przedmedycznej kierującemu rowerem. Mężczyzna w wyniku zderzenia trzech pojazdów został potrącony. Stan jego zdrowia był ciężki, wobec czego mundurowi podjęli czynności zmierzające do zabezpieczenia miejsca zdarzenia i pomocy służbom ratowniczym.

Na miejsce wezwano śmigłowiec LPR, a droga krajowa 49 pozostawała zablokowana. Nieco ponad godzinę później ci sami funkcjonariusze zostali zaalarmowani przez podróżnych oczekujących na wjazd do Polski z uwagi na drogę, którą zamknięto w związku z wypadkiem. Jak się okazało, po stronie słowackiej w odległości ok. 100 m od granicy mężczyzna doznał zawału serca.

Funkcjonariusze natychmiast udali się w ten rejon, celem udzielenia pierwszej pomocy przedmedycznej osobie poszkodowanej oraz pomocy pozostałym osobom znajdującym się w pojeździe, w tym dzieciom. Niezwłocznie wezwali również polskie Pogotowie Ratunkowe oraz poprzez  Centrum Współpracy Policyjnej i Celnej w Trstenie powiadomili stronę słowacką o zaistniałym zdarzeniu – informuje Karpacki Oddział SG.

Po około 10 minutach na miejsce zdarzenia przybyła słowacka policja i polskie służby medyczne, które przejęły czynności ratownicze. Na miejscu chwilę później zjawił się słowacki śmigłowiec ratowniczy, ale zakorkowana droga nie pozwalała na bezpieczne lądowanie, wobec czego słowacka sanitariuszka musiała desantować się z helikoptera.

Po udzieleniu pierwszej pomocy przez sanitariuszy z Polski i Słowacji, poszkodowany mężczyzna został przewieziony polską karetką pogotowia w miejsce wylądowania śmigłowca, a następnie odleciał na hospitalizację do szpitala w Popradzie – dodaje Straż Graniczna.

Express Biedrzyckiej - prof. Antoni Dudek