Gotówka czeka na właściciela

i

Autor: Canva Gotówka czeka na właściciela

wiadomości

Seniorka wyrzuciła przez okno dużo pieniędzy. Chciała pomóc policjantom w "akcji specjalnej"

2023-10-13 8:22

Oszukana przez naciągaczy 66-letnia kobieta z Krakowa spakowała do reklamówki 100 tys. zł w gotówce oraz złotą biżuterię, a następnie wyrzuciła ją przez okno. Umieszczone w torbie kosztowności miały rzekomo pomóc policjantom przeprowadzić akcję specjalną. O tym, że została oszukana, seniorka zorientowała się po kilku godzinach.

Oszustwo "na policjanta", czyli jak zmanipulować seniorów

W ubiegły wtorek, 10 października, starsza kobieta zamieszkująca okolice Bieńczyc otrzymała telefon od osoby podającej się za pracownika poczty, która próbowała zdobyć dokładny adres seniorki pod pretekstem dostarczenia przesyłki. Chwile później mężczyzna zadzwonił ponownie, tym razem podając się za funkcjonariusza policji. W trakcie rozmowy poinformował kobietę, że jej mieszkanie jest obserwowane przez przestępców, którzy zamierzają ją okraść. W związku z tym rzekomy policjant zlecił kobiecie spakowanie wszystkich jej oszczędności oraz cennych przedmiotów, a następnie polecił jej wyrzucić je przez okno. Jednocześnie zapewnił ją, że po zakończeniu operacji policyjnej odzyska swoje oszczędności.

To jednak nie wszystko! Podczas rozmowy mężczyzna polecił seniorce bez rozłączania wybrać numer alarmowy 997. W tym momencie, inna osoba odezwała się w słuchawce, co tylko dodatkowo uwiarygodniło wersję rozmówcy. Jednak wybranie numeru 997 bez rozłączenia prowadzonej rozmowy niczego nie zmieniło - nieświadoma podstępu kobieta w dalszym ciągu połączona była z oszustem. 66-latka zgodnie z poleceniami "policjanta" wyrzuciła przez okno reklamówkę, do której wcześniej spakowała ponad 100 tysięcy złotych oraz złotą biżuterię. Kobieta zrozumiała, że została oszukana, gdy pieniądze i biżuteria nie zostały jej zwrócone, tak jak ją zapewniano, a sama zgłosiła sprawę odpowiednim służbom.

"Na wnuczka", "na policjanta", jak nie dać się oszukać?

Jak informują funkcjonariusze policji oszuści zastosowali popularny podstęp, w którym podczas rozmowy proszą o wybranie numeru alarmowego. Stróże prawa przekazują ważne ostrzeżenie, zachęcając do zachowania wzmożonej ostrożności i stosowania zasady ograniczonego zaufania wobec osób, z którymi rozmawiamy przez telefon.

Pamiętajmy, że nasi współrozmówcy mogą podać się za każdego – współmałżonka, dziecko, wnuka, urzędnika, policjanta czy pracownika banku. Kiedy telefonująca do nas osoba opowiada niecodzienną, wręcz sensacyjną historię, wywiera presję czasu, nie pozwala przerwać rozmowy, pyta o nasze oszczędności i/lub prosi o pożyczkę, najlepiej się rozłączmy oraz natychmiast zadzwońmy na Policję. Nigdy i pod żadnym pozorem nie przekazujmy naszych pieniędzy oraz kosztowności obcym osobom - czytamy w komunikacie policji.

QUIZ. My pokazujemy fragment, ty zgadujesz, jakie to miejsce w Krakowie

Pytanie 1 z 11
Fragment tego budynku to:
Barbakan w Krakowie