Wiadomości

Świat komentuje historyczny start rakiety Starship. Elon Musk: "Nie mogłem spać"

2023-04-21 11:15

Rakieta Starship firmy SpaceX, czyli największa jak dotąd zbudowana rakieta w historii ludzkości w czwartek, 20 kwietnia odbyła lot testowy. Nie wszystko poszło jednak zgodnie z planem, bo rakieta eksplodowała podczas testu. Część środowiska uznała to za porażkę, a inni… za sukces! Jak świat reagował na historyczny test rakiety Starship?

Test rakiety Starship firmy SpaceX. Czy lot się udał?

Możemy z pewnością stwierdzić, że czwartek, 20 kwietnia może zapisać się jako data historyczna w kwestii dalszych prób podboju kosmosu przez człowieka. To właśnie tego dnia doszło do lotu testowego rakiety Starship, która w najbliższej przyszłości ma umożliwić ludziom podróż na Marsa. Starship wystartował po godz. 15:30 czasu polskiego. Rakieta rozpoczęła wznoszenie i dotarła na wysokość ponad 30 km, pędząc z prędkością ponad 2 tys. km/h. Niestety, w momencie, kiedy miało dojść do separacji statku Starship i modułu Super Heavy zestaw zaczął opadać, a następnie uległ zniszczeniu. Wydarzenie z pewnością było emocjonujące dla całego zespołu SpaceX, w tym oczywiście dla samego Muska, który wyznał, że… nie mógł zasnąć!

Nie mogłem spać ostatniej nocy z powodu startu statku kosmicznego Starship – pisał na Twitterze.

Test w locie nie był zbyt sensacyjny. Starship doświadczył szybkiego i nieplanowanego demontażu przed rozdzieleniem stopni – napisała tuż po wydarzeniu firma SpaceX.

Nieudany lot rakiety Starship? Świat komentuje działania SpaceX

Bezpośrednio po teście całemu zespołowi pogratulował szef SpaceX, Elon Musk, który zdradził tym samym, kiedy możemy spodziewać się ponownego startu rakiety Starship.

Gratulacje dla zespołu SpaceX z okazji ekscytującej próby startu Starship. Wiele się nauczyliśmy przed następną próbą za kilka miesięcy – napisał na Twitterze Musk.

Wydarzenie było intensywnie śledzone na całym świecie i oczywiście spotkało się z pozytywnym odbiorem ze strony słynnej NASA.

To był dobry pierwszy krok. Modus operandi SpaceX polega na tym, by pracować i pracować nad czymś, aż w końcu zacznie działać. Wygląda na to, że przeszli przez pierwszy stopień (testowania) tej wielkiej rakiety-potwora. (...) Jestem zadowolony, że dotarli tak daleko – komentował w CNN szef NASA, Bill Nelson, który złożył także osobiste gratulacje dla SpaceX na portalu Twitter.

Komentarzy nie zabrakło nie tylko na świecie, ale i w Polsce. Swoimi spostrzeżeniami na temat lotu podzielił się także popularyzator astronomii Radosław Kosarzycki.

Wczorajszy test był odpowiednikiem pierwszego testu Starshipa sprzed dwóch lat. Uruchomiono silniki, włączono kamery i sprawdzano co pójdzie nie tak i kiedy dojdzie do eksplozji. SH sprawił się znakomicie i zasadniczo spełnił swoje zadanie. OK, doszło do eksplozji, dokładnie tak jak przy pierwszej próbie lądowania Starshipem. Nie szkodzi. SpaceX teraz sprawdzi co poszło nie tak, wprowadzi modyfikacje w kolejnym egzemplarzu i za kilka miesięcy wyśle go w kosmos sprawdzając co pójdzie nie tak tym razem. Taki był plan! Obstawiam jeszcze kilka, może 5-6 nieudanych lotów. Za każdym razem jednak zebrane podczas lotu dane będą wykorzystywane do wprowadzania modyfikacji w Starshipie tak, aby ostatecznie dotarł na orbitę. Tak samo będzie z próbami sprowadzenia obu członów na Ziemię – komentuje Kosarzycki.

Bunt maszyn czy raj? Czym skończy się zabawa z AI?