Narkotyki i ugodzenie nożem. Masowe kontrole taksówkarzy „na aplikację” w Krakowie

Dlaczego przeprowadzono kontrole?

Działania policji i innych służb były ukierunkowane przede wszystkim na zapobieganie wykroczeń i przestępstw, w szczególności o charakterze seksualnym w taksówkach, w tym tych zamawianych za pośrednictwem aplikacji internetowych.

- Kierowcy ww. środków transportu byli poddawani szczegółowej kontroli drogowej obejmującej posiadanie stosownej licencji na przewóz osób, dokonywane były kontrole trzeźwości i badanie na zawartość narkotyków, sprawdzany był stan techniczny pojazdu, w przypadku cudzoziemców przeprowadzano kontrole legalności pobytu na terytorium RP, weryfikowano dokumenty pod kątem ich fałszerstwa – czytamy na stronie internetowej małopolskiej policji.

Podczas akcji zbadano trzeźwość 718 kierowców taksówek - jedna osoba wśród kontrolowanych kierujących okazała się być nietrzeźwa. Pełną kontrolę mundurowi przeprowadzili wobec kierowców 151 taksówek, w większości „na aplikację”.

Jakie nieprawidłowości wykryła policja?

Mundurowi podczas nocnej akcji sprawdzali nie tylko trzeźwość czy stan techniczny pojazdów, ale poszukiwali też narkotyków czy niebezpiecznych przedmiotów.

- Policjanci po północy zatrzymali 37-letniego obywatela Ukrainy, który udawał taksówkarza. Jako nieuprawniony posiadał na samochodzie oznaczenie taksówki. Mężczyzna nie miał licencji na przewóz, ale też nie miał uprawnień do kierowania. Był pod wpływem środków odurzających i posiadał przy sobie mefedron. Mężczyzna odpowie za posiadanie zabronionych substancji, za co grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności – informuje policja.

Narkotyki to nie jedyne, z czego musieli tłumaczyć się taksówkarze „na aplikację”.

- Około godz. 3:00 w nocy interweniowano w sprawie  kierowcy taksówki „na aplikację”, który w rejonie ul. Zwierzynieckiej ugodził  nożem  dwóch klientów (raniąc ich w nogi) w trakcie sprzeczki o kurs (chciał ich przewieźć „na czarno”). Pogotowie ratunkowe zabrało rannych mężczyzn do szpitala. Obrażenia, których doznali, nie zagrażały ich życiu, jednak wymagały zaopatrzenia medycznego. 37-latek został zatrzymany przez kryminalnych, patrolujących centrum miasta, którzy zauważyli toyotę, którą  sprawca oddalił  się z miejsca zdarzenia. Policjanci  zajechali drogę kierowcy, uniemożliwiając mu ucieczkę. Mężczyzna na swoim ubraniu posiadał ślady krwi, natomiast w jego pojeździe policjanci znaleźli nóż, który zabezpieczyli. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności, przy czym za występek o charakterze chuligańskim może ona zostać zwiększona – czytamy w policyjnym wpisie.

W związku z prowadzoną akcją mundurowi nałożyli mandaty na 23 kierowców. 39 osób zostało pouczonych, a wobec dwóch skierowano wnioski o ukaranie. Zatrzymano także kilka dowodów rejestracyjnych - w przypadkach  braku obowiązkowego wyposażenia, czy braku badań technicznych. Podczas policyjnych kontroli ujawniono także przypadki  czterech kierowców bez licencji.