Kraków: Od połowy przyszłego roku zapłacimy za wodę opadową i roztopową

Radni z Komisji Kształtowania Środowiska chcą wprowadzić nową opłatę za odprowadzanie wody opadowej do miejskiej kanalizacji. Uzbierane w ten sposób fundusze pozwolą na rozbudowę sieci kanalizacyjnej, która często nie jest w stanie przyjąć dużej ilości wód opadowych, co prowadzi do lokalnych podtopień. Propozycja stawki to 6 złotych i 5 groszy za metr sześcienny deszczówki.

- Opłata byłaby naliczana od powierzchni dachu i terenów utwardzonych wokół działek. Wysokość opłaty to propozycja komisji, więc tutaj radni mogą się wypowiedzieć, jak ta opłata miałaby być pobierana, od kiedy i w jakiej wysokości - mówi radny Łukasz Maślona.

Opłata ma zachęcić krakowian do wykorzystywania wody opadowej. Każdy kto zagospodaruje deszczówkę w swoim domostwie będzie zwolniony z opłat.

- Kraków jest na etapie suszy hydrologicznej i wody będzie nam brakować coraz bardziej. Tego typu forma opłaty ma zmobilizować mieszkańców do szanowania wody deszczowej. Wiele osób może ją wykorzystać chociażby do nawadniania ogródka - dodaje radny Maślona. 

Pierwsze czytanie projektu radnych odbędzie się na najbliższej sesji Rady Miasta 13 października.

Zobacz galerię 7 zdjęć