W czwartek na profilu Kuby Wojewódzkiego na Instagramie pojawiło się jego czarno-białe zdjęcie na tle wozu transmisyjnego TVN z opisem, że kończy się jego przygoda z własnym programem w telewizji TVN. Oto cały post:
Polecany artykuł:
Informacja o zakończeniu programu Kuba Wojewódzki była ZWYKŁYM KŁAMSTWEM.
Nie trudno oprzeć się wrażeniu, że było to pokłosie występu Wojewódzkiego w Dzień Dobry TVN, gdzie skrytykował między innymi Małgorzatę Rozenek-Majdan i dziennikarzy pracujących przy programie śniadaniowym. Serwisy plotkarskie donosiły, że za swoje zachowanie Wojewódzki trafił na dywanik do dyrektora Edwarda Miszczaka. W mediach zawrzało.
Wiele osób nie kryło radości, że Wojewódzki w końcu się doigrał. Ku ich zasmuceniu, najnowszy post samozwańczego “króla TVN” wyjaśnił wszystko dosadnie.
Dziennikarstwo to poszukiwanie informacji a nie bezmyślne przepisywanie ich z Instagrama. Dziennikarstwo to weryfikacja źródeł a nie bezrefleksyjne kopiuj wklej. Dziennikarstwo to zasada należytej staranności a nie tandetne odpieprzanie chałtury. Każdy narcystyczny, przerażony utratą atencji, zdesperowany celebryta używa was jak mało lotnego rzecznika prasowego. Zapewnicie im rozrywkę swoim brakiem odwagi, niezależności i krytycyzmu. Czy z takimi ideałami szliście do tego zawodu...? I o tym był wczorajszy wpis?
napisał Wojewódzki.
W komentarzach na wielu profilach pojawiają się komentarze krytykujące dziennikarza za takie zagrywki. Wojewódzki jednak nie odpowiada na ŻADNE komentarze, nawet te pozytywne.