Celebryci

Tomasz Oświeciński szczerze o pierwszym chłopaku córki. "Nie sądziłem, że kiedyś to powiem"

2025-05-09 10:12

Tomasz Oświeciński, znany z ról brutalnych ochroniarzy i mafiosów, otworzył się na temat życia prywatnego. W programie „Dzień Dobry TVN” zdradził, jak zareagował na pierwszego chłopaka swojej 15-letniej córki Mai. Jego słowa zaskoczyły nawet jego samego.

Spis treści

  1. Czuły ojciec zamiast twardziela
  2. „Nie wierzę, że to napisałem”
  3. Chłopak ujął go romantycznym gestem

Choć życie nie zawsze ich oszczędzało, dziś tworzą zgrany zespół. Tomasz Oświeciński i jego żona Aleksandra mają za sobą trudny moment, kiedy to ich małżeństwo się rozpadło. Na szczęście miłość zwyciężyła, a para po dwóch latach rozłąki dała sobie drugą szansę. Dziś wspólnie wychowują 15-letnią córkę Maję, która staje się coraz bardziej samodzielna – i właśnie przeżywa swoją pierwszą miłość. Dla Oświecińskiego, znanego z ról twardzieli, to zupełnie nowy rozdział.

Tomasz Oświeciński oświadczył się... byłej żonie! Historia ich miłości nie była prosta

Czuły ojciec zamiast twardziela

Choć publiczność kojarzy go przede wszystkim z ról mafiosów, ochroniarzy i brutalnych postaci, prywatnie Tomasz Oświeciński to oddany ojciec i partner. Kiedy pojawił się w „Dzień Dobry TVN” razem z córką Mają, pokazał zupełnie inną twarz - pełną ciepła, zrozumienia i emocji. Wszystko za sprawą życia miłosnego jego ukochanej córki.

Bałem się bardzo tej chwili. Chciałem, żeby moja córka miała chłopaka fajnego, kulturalnego, miłego… i takiego ma. Nie sądziłem, że kiedyś to powiem, naprawdę

- wyznał szczerze.

„Nie wierzę, że to napisałem”

Jak przyznał aktor, gdy poznał chłopaka córki, sam siebie zaskoczył. Okazało się, że nie tylko zaakceptował wybranka Mai, ale nawet postanowił... napisać wiadomość do jego mamy.

Napisałem do mamy chłopaka, że bardzo dobrze wychowała syna i bardzo cieszę się, że moja córka spotyka się z pani synem. Jak to napisałem i kliknąłem, to mówię: "Nie wierzę, że to napisałem"

- dodał.

W ten sposób Tomasz Oświeciński stereotyp „groźnego ojca” zostawił daleko za sobą.

Chłopak ujął go romantycznym gestem

Pierwszy chłopak w życiu Mai już na samym początku zyskał kilka punktów. Wszystko przez pomysł na randkę, który wyjątkowo poruszył Tomasza.

Zabrał moją córkę na spektakl, w którym grałem. To mnie rozbroiło

- powiedział wyraźnie poruszony.

Jak się okazuje, młody chłopak potrafił nie tylko zyskać sympatię samej Mai, ale i zbudować dobry kontakt z jej rodzicami.