W sierpniu Tekashi 69 pożegnał się z domowym aresztem i rozpoczął życie jako wolny człowiek. Co prawda nadal czuwa nad nim kurator, jednak już żadna bransoleta nie „zdobi” jego nogi. Gdy powoli wszystko zaczęło się układać, nad raperem znów zawisły ciemne chmury.
6ix9ine został pozwany przez ofiary napadu, który miał miejsce w 2018 roku. Osoby, które wówczas zostały brutalnie zaatakowane w Nowym Jorku przez gangsterów z grupy Trey Bloods, której raper był członkiem żądają od niego odszkodowania.
Wcześniej kontrowersyjny raper miał przyznać się do sfilmowania napadu a teraz ofiary domagają się od niego zadośćuczynienia za napad i pobicie, którego doświadczyli.
W sprawę zaangażował się już adwokat ofiar. Jasno zapewnił, że będzie bronić swoich klientów. Zauważył też, że jeśli 6ix9ine myślał, że jego problemy się skończyły to był w błędzie.
Jeśli Tekashi 69 myślał, że jego problemy prawne się skończyły po tym, jak przyznał się do brutalnego napadu na moich klientów, był w błędzie. Wiemy o tym teraz, jeśli odmówi naprawienia szkód, które wyrządził moim klientom, będzie szczere żałował swojej decyzji.
Myślicie, że rapera czeka jeszcze dużo takich niespodzianek?