Związek Taylor Swift i Toma Hiddlestona, choć krótki, wydawał się idealny. Para zachowywała się, jakby żyła w trakcie jednego wielkiego miesiąca miodowego. Jak jednak donoszą świadkowie, w związek Taylor Swift i Toma Hiddlestona wkradła się codzienność, a co za nią idzie, kłótnie!
„Tom jest wykończony. W Los Angeles spotkał się z szefami produkcji. Nie miał nawet czasu, by złapać Taylor. Jest w rozsypce i wszyscy się o niego martwią. Pracuje po 18 godzin dziennie, a przed nim mocne sceny w Thorze, więc w ciągu kolejnych tygodni będzie całkowicie wkręcony w rolę.” – mówi źródło Now.
Gra o Tron, Carice van Houten urodziła! Jak na ma imię dziecko serialowej Melisandre?
Taylor Swift tymczasem ma wolnego czasu… aż za dużo. Po olbrzymim sukcesie 1989 i ostatnich aferach, Taylor postanowiła odpoczywać. Wiadomo już, że tej jesieni nie planuje wejść do studia. W odpoczywaniu brakuje jej więc jednego – chłopaka.
„Tom musi sobie radzić ciągle z różnicami czasu, wciąż jest rozbity. Taylor godzinami do niego wydzwania, a jeśli nie odbierze, przeradza się to w kłótnię. On nienawidzi jej denerwować, więc stara się zawsze odbierać – i w dzień i w nocy.”
Jak dodaje znajomy Toma Hiddlestona, problemem jest też zupełnie inny styl życia obojga. Przed poznaniem Taylor, Tom żył znacznie spokojniej niż teraz.
„Być może Taylor jest przyzwyczajona do życia w prywatnym samolocie i latania po świecie, ale Tom nie do końca się w tym odnajduje.”
Myślicie, że kiedykolwiek się odnajdzie?

i

i