Senator Stokłosa kłamał w sprawie odpadów

2006-11-21 11:18

Zaledwie kilka miesięcy miały najmłodsze szczątki zakopane na polu należącym do śmiłowskiego „Farmutilu” - tak wynika z ekspertyzy przeprowadzonej przez Zakład Medycyny Sądowej w Szczecinie. Tym samym fałszywymi okazały się twierdzenia właściciela firmy – senatora Henryka Stokłosy - który mówił, że znajdujące się tam pozwierzęce odpady mają aż siedem lat.

Zaledwie kilka miesięcy miały najmłodsze szczątki zakopane na polu należącym do śmiłowskiego „Farmutilu” - tak wynika z ekspertyzy przeprowadzonej przez Zakład Medycyny Sądowej w Szczecinie. Tym samym fałszywymi okazały się twierdzenia właściciela firmy – senatora Henryka Stokłosy - który mówił, że znajdujące się tam pozwierzęce odpady mają aż siedem lat. Z rozmowy z Jolantą Ratajczak z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Poznaniu wynika jednak, że senator nie zostanie w żaden sposób ukarany. „Dla nas najistotniejsze jest usunięcie tego składowiska i już sam koszt takiej operacji będzie uciążliwy dla właściciela” - mówi Ratajczak. Mimo wszystko wyniki kontroli cieszą przedstawicieli Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej. „Chcielibyśmy oczywiście, aby to składowisko zostało jak najszybciej usunięte” - mówi Danuta Szeafer.
Senator Stokłosa podważa wyniki badań. W przesłanym do mediów oświadczeniu nazywa je, “padliną wyborczą”. Stokłosa twierdzi, że badania przeprowadzono w sposób nierzetelny. Poddaje nawet w wątpliwość, że badane próbki pochodzą z pola Farmutilu. Na koniec swojego oświadczenia zapowiada, że odda sprawę do sądu.


********
Oświadczenie Senatora Stokłosy przesłane do mediów:

OŚWIADCZENIE
W związku z treścią protokołu dotyczącego badań próbek pobranych z pola należącego do „Farmutilu” za pośrednictwem WIOŚ w Poznaniu, a analizowanych przez Zakład Medycyny Sądowej Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie, informujemy, co następuje:

1.Protokół nie jest materiałem rzetelnym i wiarygodnym. Opisane ustalenia oparto na stwierdzeniach typu: „za najbardziej prawdopodobne należy przyjąć...”, „według najbardziej szacunkowych ustaleń...”.
2.W treści protokołu nie podano metody pobierania, utrwalania, zabezpieczenia i transportu tych prób, a nawet daty pobrania tychże, co rodzi podejrzenie podmiany badanego materiału. Ponadto z opisanych ustaleń wynika, że badaniom poddano materiał znajdujący się „pod powierzchnią ziemi”, a u nas przecież pobierano materiał z głębokości 2-3 metrów. Nie pobrano ponadto próbek porównawczych. W związku z tym, tak naprawdę nie ma pewności, że badane próby pochodzą z „Farmutilu”.
3.Nasze zastrzeżenia budzi również fakt, że badań dokonano w Zakładzie Medycyny Sądowej w Szczecinie, z którym to związana jest zawodowo osoba będąca doradcą Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej, znana z nieżyczliwości i braku obiektywizmu wobec „Farmutilu”.
4.Nie do przyjęcia jest również fakt, aby osoba dokonująca badań była jednocześnie osobą je opiniującą, a taki przypadek występuje w przedmiotowym Protokole.

W związku z powyższym z przykrością stwierdzam, że Protokół z badania próbek zasługuje jedynie na miano „padliny wyborczej” i co za tym idzie, stał się elementem negatywnej kampanii wyborczej. Dodatkowo świadczy o tym upublicznienie przedmiotowego Protokołu w przeddzień wyborów parlamentarnych, pomimo spisania go już w dniu 22.08. 2005 roku.
Niestety, zarówno jego treść jak i zamierzony wydźwięk stawiają w zdecydowanie złym świetle polską naukę i to jest najbardziej przykre. W tej sytuacji zmuszony jestem zawiadomić Pana Rektora Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie o powiązaniach polskiej nauki z niegodnymi wyborczymi manipulacjami oraz o przypadku podważania autorytetu naukowców i szczecińskiej Uczelni. Jednocześnie zamierzam dochodzić w tej sprawie ochrony prawnej przed sądami powszechnymi.

Henryk Stokłosa Właściciel ZRP „Farmutil HS” w Śmiłowie Śmiłowo, dn. 21.09.2005 r.

********


(aktualizacja: 22.09.2005, 10:00)