W kwietniowym Vogue Selena Gomez szczegółowo opowiada o swojej depresji i odwyku. Wokalistka szczerze wyznała, skąd wzięły się jej problemy i w jaki sposób radziła sobie z nimi na terapii.
Problemy Seleny Gomez zaczęły się podczas trasy koncertowej. Będąc pod wielką presją, zaczęła wątpić w swoje możliwości, a każdy kolejny koncert przynosił jej mnóstwo stresu
„Moja pewność siebie upadła. Miałam depresję, byłam nerwowa. Zaczęłam mieć ataki paniki przed wejściem na scenę lub zaraz po zejściu z niej. Czułam, że nie byłam wystarczająco dobra, że zawiodłam. Czułam, że niczego swoim fanom nie daję, a oni to widzieli.” - powiedziała w Vogue Selena Gomez.
Terapia i odwyk Seleny Gomez polegał w pierwszym etapie na wyłączeniu telefonu na 90 dni. Następnie udała się ona do Tennesse i dołączyła do grupy kilku kobiet, które brały udział w indywidualnej i grupowej terapii.
„Nie macie pojęcia, jak wspaniale się czułam, będąc w grupie sześciu dziewcząt, prawdziwych osób, których nie obchodziło kim jestem, bo walczyły o swoje życie. To była jedna z najtrudniejszych, ale i najlepszych rzeczy, jakie zrobiłam” - dodała.
Rozumiecie Selenę Gomez?

i

i