Jest oczywiste, że przeszczep nerki Seleny Gomez był poważną operacją. Ale nie wiedzieliśmy, że była to operacja dosłownie ratująca życie!
Selena Gomez odsłoniła kolejne kulisy niedawnej operacji przeszczepu nerki. Przypomnijmy - gwiazda hitu Wolves w lipcu 2017 roku przeszła zabieg transplantacji nerki. Dawcą była jej przyjaciółka, Fancia Raisa.
Przeszczep nerki był u Seleny Gomez konieczny ze względu na komplikacje, które wystąpiły w wyniku przewlekłej choroby. Selena Gomez choruje od lat na toczeń.
Piosenkarka od dawna była pod stałym nadzorem lekarzy. Jednak, jak sama właśnie zdradziła - zignorowała ich ostrzeżenia!
Na corocznej gali stowarzyszenia zajmującego się rozwojem leczenia tocznia, Selena Gomez powiedziała m.in.: "Jestem zaszczycona, że mogę być tu dziś z wami. Jak wielu z was już wie, albo może dowiadujecie się teraz, miałam zdiagnozowany toczeń około 5-6 lat temu".
"Po wielu testach i badaniach moich nerek lekarze powiedzieli mi, że mam komplikacje, które pojawiły się przez toczeń. Wtedy powiedzieli, że mogę potrzebować przeszczepu nerki" - powiedziała Selena.
Piosenkarka zdradziła jednak, że na początku nie potraktowała słów lekarzy dostatecznie serio.
"Chyba nie zrozumiałam, co to dokładnie znaczy i że jest to sytuacja z gatunku życie lub śmierć. Na szczęście jedna z moich najlepszych przyjaciółek podarowała mi nerkę i był to dosłownie dar życia. Teraz czuję się dobrze" - dodała Selena Gomez.
Wiedzieliście, że sprawa była aż tak poważna?