Przez kilka miesięcy Sandra Kubicka i Baron ukrywali swój związek przed światem. Oboje mieli na koncie mocno medialne relacje, więc nic dziwnego, że chcieli spróbować inaczej. Kilka tygodni temu w końcu potwierdzili, że są razem i odtąd wszystkie hamulce puściły.
O ile Baron zachowuje jeszcze odrobinę prywatności, tak Sandra Kubicka w kolejnych wywiadach opowiada tylko o ich związku. Właśnie zdradziła, jak zakradała się na plan The Voice.
Wspominała.
Kibicujecie im?
Sandra Kubicka i baron spotykali się potajemnie w The Voice
Baron jest jednym z trenerów w The Voice. Dzięki niemu Sandra Kubicka zakochała się w programie.
Przeżywam to. The Voice jest drugim polskim programem, który obejrzałam. Jest super, te emocje. Śmieję się i mówię do Alka, że ja powinnam siedzieć w fotelu jurorskim, bo dobrze typuję, wszystko mówię. Nie mam nic wspólnego z muzyką ani nie śpiewam, nie komponuję. Zachowuje się jak taki "Gogglebox", siedzę i komentuję. To jest śmieszne.
Mówiła w rozmowie z Faktem.
Sandra Kubicka zdradziła również, że stosowała różne sztuczki, żeby niepostrzeżenie spotkać się z Baronem w czasie jego pracy.
Zakradałam się po cichaczu do studia "The Voice" w kapturze, czapce i maseczce. Nie chciałam, żeby ktokolwiek się zorientował, że tam przychodzę. Nikt nie wiedział, że jestem.