Roma Gąsiorowska poinformowała ostatnio fanów o tym, że jej synek wylądował w szpitalu. Aktorkę nieco przerosła trudna sytuacja rodzinna - ona sama zmagała się z palącym bólem gardła, mąż, Michał Żurawski, był znacznie bardziej chory, a na koniec okazało się, że synek musi zostać zawieziony na oddział.
Roma Gąsiorowska planowała odwiedzić groby swoich rodziców. Zamiast tego jednak czekała ją wizyta w szpitalu. "poszliśmy z synkiem do kontroli do lekarza i .... dostaliśmy skierowanie do szpitala na obserwacje . Z wyjazdu nici ,perspektywa Kilku dni w szpitalu" - napisała aktorka na Instagramie.
"Trzy osoby musiały mi przytrzymać synka, kiedy wkładali mu wenflon . Nieprzyjemnie. Tata przyjechał po wszystkim, przynajmniej nie musiał tego przeżywać. Miał ciężki dzień. Jest chory. Mdleje , poci się jest zielony na twarzy. Pomaga ile może ... ale nie mam serca go tu trzymać . Dziś rentgen za nami , tata czuje się coraz gorzej , poszedł spać . Synek czuje się lepiej , w piątek może wyjdziemy" - dodała gwiazda.
"Mama... wiadomo. Wszystko zniesie . Nie ma wyjścia , dziś tak bardzo czuję i rozumiem moja mamę i tak bardzo ją kocham i tak bardzo czuję jej brak. Sama sobie dodam otuchy , co tam ... tyle już przeszłam a to dopiero malutki fragment mojego życia ....oby. Życie jest cudne ale i trudne" - podsumowała Roma swój poruszający post.
Na szczęście synek Romy Gąsiorowskiej jest już w domu. W piątek aktorka poinformowała: "Odliczamy minuty do wyjścia". Doris z Listów do M podziękowała za wsparcie przyjaciołom i fanom. "Cieszę się ,że doceniacie i rozumiecie , że #aktor #celebryta #itgirl to też , a przede wszystkim człowiek" - napisała.
"Nawet superbohaterowie maja trudne chwile . Pozbieram sie przez weekend i uderzę ze wzmożoną siłą w przyszłym tygodniu. Już to czuję. Bo kobiety maja taka niesamowita zdolność w nieskończoność generowania energii" - dodała aktorka.

i