Rafał Mohr urodził się 3 maja 1975 roku w Bytowie. Swoją aktorską karierę pielęgnuje od blisko 30 lat. Zadebiutował rolą Mateusza Mat Hertza w filmie „Słodko gorzki” w reżyserii Władysława Pasikowskiego. Po tej przygodzie pojawiły się kolejne propozycje filmowe oraz serialowe, a tym samym aktor na stałe zagościł w świecie show-biznesu, stając się postacią rozpoznawalną wśród rodaków.
Dużą popularność przyniosła mu rola podkomisarza Krzysztofa Magiera o pseudominie „Nielat” w głośnym filmie, a później również serialu Patryka Vegi „PitBull” z 2005 roku. Po latach obecności na planach zdjęciowych i deskach rozmaitych teatrów postanowił otworzyć się na nowe ścieżki rozwoju.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Zasłużył na to? Patryk Vega zrobi film o Kamilu Durczoku
Kariera aktorka Rafała Mohra stoi pod znakiem zapytania
Rafał Mohr nie jest powszechnie obecny w show-biznesie. Nie pojawia się na ścinkach i czerwonych dywanach. Aktor trzyma się z dala od blichtru i nie wywołuje skandali. Ostatnio wręcz postawił na uduchowiony tryb życia, a wyniesioną z licznych nauk wiedzę postanowił wykorzystać w celach edukacyjnych i zawodowych. Jego nowym powołaniem stał się tzw. soul coaching, którego twórczynią jest Denise Linn. Amerykańska terapeutka zaintrygowała aktora metodami pracy nad sobą, które polegają na mentalnym oczyszczaniu swojej duszy.
Dusza klienta jest trenerem, a soul coach tylko pomaga prowadzić ten proces. Soul coaching jest systemem, który pozawala nam oczyścić się mentalnie z wewnętrznych śmieci, po to, żebyśmy usłyszeli głos płynący z naszego wnętrza i mogli kierować się nim w życiu – wyjaśnił aktor w jednym z programów Dzień Dobry TVN.
Kontynuując wypowiedź powiedział również co jest najważniejsza podczas podejmowania decyzji.
Terapia polega na tym, że dostajemy zadania. (...) W soul coachingu też mamy podpowiedzi, tylko nie zawsze one są takie, że nasz rozum by je przyjął. Chodzi o to, żebyśmy wybrali to, co mówi dusza, bo w efekcie długofalowym jest to nas korzystniejsze – dodał Rafał.
W kwietniu 2021 roku, Rafał Mohr podzielił się z fanami smutną wiadomością. Z powodu koronawirusa zmarła jego mama. „Wierzę głęboko, że jest teraz w lepszym świecie” - napisał na Instagramie. Jak podaje portal viva.pl, 47-letni aktor postanowił iść za głosem serca i rozpocząć edukację innych w systemie soul coachingu. Zdobył w tym celu odpowiednie certyfikaty i planuje nauczać innych. Wiadomo jednak, że nie porzuci aktorskich zobowiązań, ale o rozkręceniu duchowego biznesu myśli bardzo poważnie.
