Pięciu polskich marynarzy nadal w rękach porywaczy.
Sprawa stanęła na razie w miejscu, bo nikt nie zażądał jeszcze okupu.
Tymczasem szef MSZ Radosław Sikorski rozmawiał dziś z ministrem spraw zagranicznych Norwegii. To od niego usłyszał, że norweski armator robi co może żeby zakładnicy odzyskali wolność.
Szef norweskiego MSZ zapewnił, że przedstawiciel Polski może brać udział w pracach sztabu kryzysowego, który pracuje w Oslo. Będzie to albo polski ambasador albo osoba, którą on wyznaczy.
Radosław wrócił już z nieformalnego spotkania w Czechach szefów dyplomacji państw UE. Omawiali m.in. sytuację na Bliskim Wschodzie, Białorusi i na Bałkanach.
Polak w sztabie kryzysowym
2009-03-28
17:24
Pięciu polskich marynarzy nadal w rękach porywaczy.