Paris Hilton to jedno z najciekawszych zjawisk szołbiznesu. Milionerka jest znana przede wszystkim z tego, że … jest znana. To po prostu zwykła celebrytka. Oczywiście próbowała śpiewać i robić różne inne rzeczy, ale nie wychodziło to jej najlepiej.
Ostatnimi czasy celebrytka przebywa na Ibizie, gdzie zarabia jako DJ’ka na imprezach. „Gwiazda” udzieliła wywiadu lokalnej gazecie. W „Diario de Ibizia” powiedziała, że boi się o swoje bezpieczeństwo. Jej wypowiedź miała związek z atakami terrorystycznymi w Niemczech i we Francji.
„To co się stało jest okropne. Ostatnie ataki w Nicei i Niemczech to straszna rzecz. To coś co mnie martwi. Bardzo dużo podróżuję i boję się, że coś mi się stanie. Jestem celebrytką, która mogłaby stać się celem ataku ISIS. Jako osoba symbolizująca zachodni styl życia byłabym idealną ofiarą. Na imprezy od zawsze chodzę sama bez żadnej ochrony. Chcę się dobrze czuć w gronie przyjaciół, którym ufam. Jednak teraz bardziej dbam o swoje bezpieczeństwo” - powiedziała Paris.
Myślicie, że panna Hilton naprawdę ma się czego bać? Chyba nie sądzimy … ;]
i
i
i
dr
