Natalia Siwiec przeszła przez istne piekło! Na całe szczęście wygląda na to, że poradziła sobie z tymi strasznymi problemami.
Celebryci bardzo często dostają prezenty od znanych marek. Tak też było w przypadku Natalii Siwiec. Ona oraz jej córka- Mia odebrały dziś mnóstwo prezentów. Czym oczywiście Natalia Siwiec pochwaliła się na swoim instastories. Trzeb przyznać, że ilość paczek robiła wrażenie. Nadawcy tych podarunków pewnie nie zdawali sobie sprawy, w jakie tarapaty wpędzili celebrytkę... Natalia Siwiec musiała SAMA rozpakować wszystkie prezenty!
Nie lubię odpakowywać, wolę jak mi ktoś odpakowuje i ja tylko oglądam.
Dramatyzowała Natalia Siwiec.
Był promyk nadziei, że na pojawi się pomoc... Natalia Siwiec błagała siostrę, by ta przyjechała odpakować prezenty za nią.
Kocha odpakowywać [prezenty] moja siostra, Malwinka. Błagam, przyjedź mi z pomocą!
Mówiła dalej Natalia Siwiec.
Jednak z relacji na instagramie wynika, że chwilę pod rozegraniu się tych dantejskich scen z kartonami i wstążkami w roli głównej przyszło wybawienie. Córka Natalii Siwiec -Mia się obudziła i celebrytka musiała się nią zająć. Mogła z czystym sumieniem porzucić to okropne, straszne zajęcie, jakim niewątpliwie jest odpakowywanie prezentów.
Apelujemy do wszelkich firm-jeśli macie chociaż trochę empatii, nie każcie Natalii Siwiec samodzielnie odpakowywać prezentów!

i

i

i