Kinga Duda nigdy nie była tylko "córką prezydenta". Wybrała karierę i odnalazła miłość

2025-08-06 12:03

Kinga Duda przez całą prezydenturę swojego ojca wybierała ciszę zamiast rozgłosu. Prawdą jest bowiem, że bycie dzieckiem prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej to nie tylko przywilej, ale także ciężar. Wybrała własną ścieżkę spełniając się zawodowo i prywatnie. Jeszcze przed opuszczeniem Pałacu Prezydenckiego, rodzice wyprawili jej w jego wnętrzach uroczystość ślubną, co było wielką niespodzianką dla wszystkich.

Choć jej życie prywatne i zawodowe wielokrotnie budziło zainteresowanie opinii publicznej, od momentu zaprzysiężenia jej ojca, Andrzeja Dudy, na prezydenta w 2015 roku, konsekwentnie unikała medialnego rozgłosu. Udowodniła, że można dorastać jako córka głowy państwa, nie rezygnując przy tym z prawa do prywatności. Zamiast błyszczeć na salonach, postawiła na wykształcenie prawnicze i miłość - dziś z powodzeniem realizuje się na obu tych polach, również jako świeżo upieczona żona.

KINGA DUDA WZIĘŁA ŚLUB W PAŁACU PREZYDENCKIM. CZY TO JUŻ PRZESADA?

Wykształcenie na pierwszym miejscu

Kinga Duda urodziła się 21 listopada 1995 roku w Krakowie. Jest absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego - jednej z najbardziej prestiżowych uczelni w Polsce. Tytuł magistra prawa uzyskała w 2019 roku, a swoją edukację kontynuowała poza granicami kraju, kończąc szkołę prawa Columbus School of Law przy Katolickim Uniwersytecie Ameryki w Waszyngtonie, zdobywając tytuł LL.M. (Master of Laws).

Swoje pierwsze kroki zawodowe stawiała jako młodsza prawniczka w warszawskiej kancelarii Maruta Wachta, jednak kariera szybko zaprowadziła ją do Londynu. Staż w renomowanej kancelarii międzynarodowej nie tylko został przedłużony, ale otworzył jej drzwi do dalszego rozwoju w obszarze arbitrażu i prawa cywilnego - zwłaszcza w kontekście projektów technologicznych.

Po powrocie do Polski rozpoczęła trzyletnią aplikację adwokacką, którą zakończyła sukcesem. W kwietniu 2024 r. zdała egzamin adwokacki i została oficjalnie wpisana na listę adwokatów. Jej specjalizacja? Arbitraż i postępowania sądowe - szczególnie w kontekście projektów technologicznych, co pokazuje, że nie idzie utartymi ścieżkami.

Liberalny głos w konserwatywnej rodzinie

Chociaż Kinga Duda unika deklaracji politycznych, jej światopogląd w niektórych kwestiach znacząco różni się od tego, który prezentuje jej ojciec i środowisko polityczne, z którego się wywodzi. Jednym z najgłośniejszych momentów, kiedy dała wyraz swoim przekonaniom, był jej wpis na Twitterze (obecnie X) po kontrowersyjnym wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.

Nie potrafię się w pełni postawić w sytuacji, w jakiej znajduje się kobieta, która oczekując dziecka, dowiaduje się, że stwierdzono u niego ciężkie i nieodwracalne uszkodzenie albo nieuleczalną chorobę zagrażającą jego życiu. Wierzę, że zgodnie z moimi osobistymi przekonaniami ja nie zdecydowałabym się na przerwanie ciąży. Nie uważam jednak, że inne kobiety mają myśleć i działać w taki sam sposób jak ja. Każdy człowiek ma wolną wolę. (...) Nie mogę zatem pogodzić się z konsekwencjami, jakie niesie ze sobą wyrok TK. Wydaje mi się, że posłowie, którzy w Polsce stanowią prawo, powinni jak najszybciej znaleźć rozsądne i kompromisowe rozwiązanie obecnej sytuacji, które mogłoby zakończyć spór wywołany wyrokiem

- napisała.

Życie miłosne pod lupą

Długo unikała rozgłosu, choć media nie przestawały spekulować. Najgłośniejsza „afera” dotyczyła jej domniemanego romansu z Maciejem Musiałem. Aktor, choć sfotografowany przez paparazzich u bram Pałacu Prezydenckiego, nigdy nie potwierdził relacji.

Wolałbym nie komentować

- ucinał w rozmowach z dziennikarzami.

Choć z początku milczał, jak zaklęty wobec plotek o romansie, w końcu postanowił zdradzić, co było powodem jego odwiedzin w Pałacu Prezydenckim. Okazało się, że podczas jednej z imprez uratował jej życie, a ona chciała mu się odwdzięczyć oprowadzając go po jednym z najbardziej niedostępnych budynków w kraju.

Była później taka sytuacja, że poszliśmy nad Wisłę do baru i jakiś dwóch pijanych gości szło przed nami. Jeden drugiego popchnął i leciał na nią. Zasłoniłem ją, odbiłem tego gościa, który na nią leciał i powiedziałem jej: "właśnie uratowałem ci życie". A ona powiedziała tak, tak dziękuję, dziękuję. Tamtego wieczoru obiecała mi, że oprowadzi mnie po Pałacu Prezydenckim. Spotkaliśmy się i wtedy nam zrobili zdjęcie, a do tego została dopisana jakaś historia

- powiedział w programie Wersow "Czy to prawda, że...".

Prawdziwą sensacją był jednak ślub Kingi Dudy, który odbył się 5 lipca 2025 roku w kameralnej kaplicy Najświętszej Maryi Panny w Pałacu Prezydenckim. Informacja o ceremonii pojawiła się dopiero po fakcie. Uroczystość była skromna, zaledwie 50 gości, w tym najbliższa rodzina i przyjaciele. Panem młodym został Mateusz Zawistowski, absolwent prestiżowego Uniwersytetu Cambridge. Wesele odbyło się w zabytkowym ogrodzie pałacowym. Pojawiały się spekulacje z czyich pieniędzy zorganizowano uroczystość. Kancelaria Prezydenta zabrała głos, mówiąc, że wszystkie koszty pokrył Andrzej Duda.

Uroczystość miała charakter prywatny. Pałac jest też domem prezydenta RP i jego rodziny. Jeśli chodzi o samą uroczystość i koszty z nią związane, to pokrywa je pan prezydent ze swoich środków

- powiedziała w rozmowie z "Super Expressem" Małgorzata Paprocka, szefowa Kancelarii Prezydenta.

Kinga prezentowała się przepięknie. W długiej sukni z gorsetem wyglądała bardzo elegancko, a sznur pereł na szyi tylko dodawał jej kobiecości.