Małgorzata Rozenek odpowiedziała Gretkowskiej. Wywiązała się kłótnia!

Jak Wam pisaliśmy, Manuela Gretkowska ostro skomentowała sesję zdjęciową Majdanów dla Vivy. Pisarka oceniła, że Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan postawili na "disnejowski od*eb".

>> Majdanowie to "SZATNIARZ I SPRZĄTACZKA"?! Gretkowska: "DISNEJOWSKI OD*EB"!

Długi post Gretkowskiej nie pozostał bez odpowiedzi głównej zainteresowanej. Małgorzata Rozenek-Majdan odniosła się o zarzutów na Instagramie. Celebrytka napisała, że boli ją nie tyle krytyka jej samej czy męża, ale ostre słowa na temat innych ludzi.

"'Zaalkohizowany półanalfabeta ze szczerbatym uśmiechem, bełkoczący usłużnie', 'mieszkańcy strzeżonych osiedli skuci pańszczyzną kredytów, marzący o łuku tryumfalnym zamiast bramy wjazdowej', 'sprzątaczka' 'szatniarz', 'cieć w liberii' - czy takie wypowiedzi u kobiety, nazywającą się feministką (...) są tylko przejawem hipokryzji czy są już mową nienawiści?" - pyta retorycznie Rozenek i dodaje, że martwi ją, na jakiego człowieka wyrośnie córka Gretkowskiej, słysząc w domu tak niesprawiedliwe opinie, bo ona sama uczy synów, że "należy z takim samym szacunkiem traktować pana ochroniarza otwierającego szlaban, jak i prezesa stacji, w której pracuję, że sprzątaczka ma taką samą godność jak pisarka, a szatniarz zasługuje na takie samo traktowanie jak socjolog".

Małgosia Rozenek zwraca też uwagę na to, że "zamiast zajmować się tak ważnymi rzeczami [brak darmowej opieki dentystycznej, brak refundacji in vitro - przyp. red.], niektórzy wolą zajmować się tak nieistotnymi sprawami, jak piękna sesja (...) dwójki ludzi, którzy szczęśliwe realizują się w życiu i nie podpierając się życiem innych."

"Nie wszystko złoto co się swieci, a nie każda siwizna jest oznaką mądrości. Taka pogarda dla ludzi zawsze jest oznaką pogardy dla samej siebie, a może tylko to pozostało już pani Gretkowskiej? Przeraża mnie też to z jaką łatwością przychodzi jej poniżanie ludzi." - dodaje Rozenek.

Manuela Gretkowska również postanowiła odpowiedzieć na słowa Małgorzaty Rozenek-Majdan. "obawiam się, że Pani nie zrozumiała chyba mojego tekstu" - stwierdziła, po czym wypunktowała swoje argumenty. Pisarka wyjaśnia, że "'Zalkoholizowany półanalfabeta ze szczerbatym uśmiechem, bełkoczący usłużnie'- nie jest upokarzaniem ciecia, ani zawodu stróża. To jest dokładny opisu realu".

"Nie chciałam pani urazić, sprzątaczką, zawód jak każdy inny. Instruktorka medialna do usuwania kurzu i porządków wydała się mi nazwą za długą." - tłumaczy się pisarka i dodaje: "nic do Was nie mam (...). Napisałam wyłącznie o sesji do której pozowaliście, rzeczywiście disneyowsko odje*anej", po czym pyta: "Czy mowa nienawiści jest porównaniem Was do słodkiego Jezusa i pięknej Matki Boskiej?".

Również i tym razem Małgorzata Rozenek nie pozostawiła słów Gretkowskiej bez odpowiedzi. "Bardzo dobrze zrozumiałam Pani tekst i to ja odnoszę wrażenie, że Pani mała trudność w zrozumieniu mojego." - pisze i dodaje: "szacunek związany z moją pracą jest czymś dla Pani obcym. Może wynika to z tego, że po pierwsze nie wie Pani, czym się dokładnie zajmuję, a po drugie nie wie, na czym polega praca prezenterki telewizyjnej?"

"A co złego jest w tym, że ludzie marzą o "disnejowskim odje*****". I że do niego aspirują." - pyta żona Radka Majdana - "Dlaczego tylko Pani marzenia są tymi, na które należy patrzeć z szacunkiem?"

"Chamstwo i nienawiść pod przykrywką przeintelektualizowanych opinii, metafor czy porownań dalej jest chamstwem. Pani Manuelo, sarkazm naprawdę może być mową nienawiści i gdyby była pani na tyle odważna, powiedziałaby Pani wprost, co myśli, a nie ubierała tego w 'ładne' słowa." - stwierdza Rozenek.

"Podejrzewam, że ta nasza wymiana zdań, to początek promocji Pani książki, która już niebawem pojawi się w księgarniach. Liczę na to, że dostanę jeden egzemplarz z dedykacją." - kończy swój wpis celebrytka.

i

i