Lord Kruszwil to jeden z bardziej kontrowersyjnych polskich kanałów na YouTube'ie. Sam kanał został zresztą zamknięty w wyniku kontrowersji właśnie, a zastąpił go kolejny, na którym Kruszwil i Kamerzysta publikują swoje filmiki.
Lord Kruszwil okradziony i pobity?
Ostatnio Kruszwil i Kamerzysta zamieścili w sieci kolejne nagranie - tym razem z festiwalu Pol'and'Rock w Kostrzynie nad Odrą. Youtuberzy chodzili po terenie imprezy i szydzili z jej uczestników. W pewnym momencie rzekomo poszli w stronę zadymy, którą widzieli niedaleko od siebie. Jak później relacjonowali, tam zostali skopani i okradzeni z nowej kamery wartej ponad 20 tysięcy złotych.
Lord Kruszwil ściemnia?
Choć nie jest jasne, co naprawdę wydarzyło się na Woodstocku, odezwał się do nas czytelnik, który jest przekonany, że Lord Kruszwil nie mówi prawdy w sprawie kamery. Jego zdaniem cała akcja to drwina z postępowania prokuratury w sprawie zgłoszenia Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Jak Wam pisaliśmy, założyciele kanału Lord Kruszwil są podejrzewani o przestępstwo. Chodzi o filmik na YouTube, na którym Kruszwil i Kamerzysta nakłaniają dziecko do macania obcych kobiet po pośladkach. Zdaniem Ośrodka był to przejaw molestowania 10-letniego chłopca i dlatego sprawa trafiła do prokuratury. W domach założycieli kanału pojawiła się policja i skonfiskowała urządzenia elektroniczne, mogące stanowić materiał dowodowy przeciwko kontrowersyjnym youtuberom.
Smutne że nie rozumiecie że to wyreżyserowane i nikt ich nie pobił, a kamere zatrzymała policja w sprawie 'molestowania'
- pisze przekonany o nieprawdziwości wersji Kruszwila Czytelnik.
Co o tym sądzicie?
