Natasza Urbańska nie widzi nic złego w tym, że przyjęła zaproszenie do Tańca z Gwiazdami. No pewnie, też byśmy pewnie nie widzieli, gdyby ktoś nam położył na stole konkretną kasę za robienie tego, co umiemy najlepiej, i przy okazji dał szansę na wygranie fajnej fury w konkurencji z amatorami. Żona Józefowicza ma najwyraźniej nadzieję, że ludzie szybko zapomną o tym, iż jest zawodową tancerką i będą się zachwycać jej szpagatami. - Biorę udział w „Tańcu z gwiazdami”, bo zostałam zaproszona, i mam nadzieję, że będzie to fantastyczna przygoda. - mówi gwiazdka - Nie mam ciśnienia, aby wygrać. Ostatecznie to widzowie zadecydują, a ja po cichutku liczę na moich fanów. Que?? Jakich fanów??
Jeśli Urbańska tak automatycznie przyjmuje wszystkie zaproszenia, to my zapraszamy do dojenia krowy.
(bdb)
"Liczę na swoich fanów"... Buahaha!
2009-09-12
22:25
Dlaczego Urbańska tańczy z gwiazdami?