Nie jestem zmęczony, ale jestem zawiedziony. Jest mi przykro z powodu tego, co stało się w czwartkowy wieczór. Chłopcy po prostu nie zasługują na to. To jest nie w porządku. Mecz można przegrać wysoko, ale przynajmniej wtedy wiadomo, że przegrało się go na boisku. Powiedział na piątkowej konferencji prasowej Leo Beenhakker.
- Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy. Pracowaliśmy bardzo ciężko nad tym, żeby drużyna mogła zagrać na wysokim poziomie. Z jakiś powodów zawodnicy, którzy są kluczowymi piłkarzami, teraz zawodzą. Ponadto trzeba pamiętać o tym, że nasza reprezentacja nie ma w stu procentach zawodników, którzy grają pełne mecze co tydzień. To nie jest usprawiedliwienie, ale stwierdzenie faktu. Ponoszę oczywiście odpowiedzialność za wyniki. Jestem przecież trenerem.
W poniedziałek gramy ostatni pojedynek grupowy z Chorwacją. Jeśli wygramy wysoko i Austria pokona minimalnie Niemcy to mamy jeszcze szanse na awans.
Leo Beenhakker - jestem zawiedziony
2008-06-13
16:26
Nie jestem zmęczony, ale jestem zawiedziony. Jest mi bardzo przykro z powodu tego, co stało się w czwartek wieczorem, powiedział trener reprezentacji Leo Beenhakker.