Wszyscy lekarze rodzinni przyjmują-zapewnia Narodowy Fundusz Zdrowia .''Według naszych informacji, monitoringu, wszystkie gabinety lekarskie lekarzy rodzinnych będą dzisiaj (2.01) otwarte, pacjenci mogą więc byc spokojni''-powiedziała nam Jolanta Krug -pełniąca obowiązki rzecznika prasowego lubuksiego NFZ-u. Jeszcze kilka dni temu NFZ opracował plan awaryjny, gdyby lekarze ''Porozumienia Zielonogórskiego'' nie otworzyli w nowym roku gabinetów. Udało się dojść do ugody. Wczoraj(1.01)wieczorem doszło do porozumienia lekarzy z Narodowym Funduszem Zdrowia i Ministrem Zdrowia. Minister poinformował, że lekarze rodzinni dostaną dodatkowe pieniądze -w sumie 240 mln zł. Teraz lekarze rodzinni powinni podpisywać kontrakty na ten rok. Kalendarz poznamy byż może dzisiaj(2.01) po południu po konferencji prasowej NFZ w Zielonej Górze. W sumie 15 tysięcy lekarzy rodzinnych z całego kraju zrzeszonych w ''Porozumieniu Zielonogórskim, do tej pory nie podpisano kontraktów . Głównym powodem były pieniądze , rodzinni chcieli za pacjenta 6 zł miesięcznie. NFZ nie mógł tyle dać, w efekcie lekarze zapowiedzieli, że nie otworzą gabinetów po 1 styczia. Gdyby tak się stało, w lubuskiem bez swojego lekarza zostałoby 80 procent pacjentów. Rozmowy trwały długo, były przerywane, kontynuowane. W niedzielę(1.01 po godzinie 21 na stronie interenetowej 'Porozumienia' ukazał się długo oczekiwany przez lekarzy rodzinnych komunikat podpisany przez Marka Twardowskiego -głównego negocjatora: ''Osiągnięto porozumienie''. Z komunikatu wynika, że szczegóły kontraktów mają być ustalone w oddziałach wojewódzkich NFZ , a gabinety mają być od dziś(2.01) normalnie otwarte .
Lekarze przyjmują .
2006-11-21
11:18
Wszyscy lekarze rodzinni przyjmują-zapewnia Narodowy Fundusz Zdrowia.''Według naszych informacji, monitoringu, wszystkie gabinety lekarskie lekarzy rodzinnych będą dzisiaj (2.01) otwarte, pacjenci mogą więc być spokojni''-powiedziała nam Jolanta Krug-pełniąca obowiązki rzecznika prasowego lubuskiego NFZ-u. Jeszcze kilka dni temu NFZ opracował plan awaryjny, gdyby lekarze ''Porozumienia Zielonogórskiego'' nie otworzyli w nowym roku gabinetów.