Halina Mlynkova od 1998 do 2003 roku była członkinią zespołu Brathanki. Piosenkarka śpiewała takie hity jak „Czerwone korale”, W kinie, w Lublinie – kochaj mnie” czy „Gdzie ten, który powie mi”. Te oraz inny utwory, nawiązujące stylistyką do polskiego folkloru wykonała na scenie podczas 59. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Ludzie bawili się wyśmienicie, ale to jej kreacja skradła całe show.
Kreacja Haliny Mlynkovej wywołała poruszenie w mediach
Halina Mlynkova na tę okazję wybrała mocno rozkloszowaną spódnicę do kolan w kolorze bordowym oraz kamizelkę w tym samym kolorze, z przeogromnym kołnierzem sięgającym za ramiona oraz ponad głowę, który dodatkowo ozdobiony był białym, plisowanym żabotem. Spod grubej kamizeli wystawały warstwy rękawów wykonanych z tego samego materiału co wspomniany żabot. Kreacja wyglądała jakby była inspirowana folklorem oraz renesansowymi sukniami w stylu retro gothic.
Zakładając ją, rozmawiałyśmy z stylistką Pauliną Gzik, że obojętnie koło niej nie przejdziecie. Ale takie emocje przerosły nasze wyobrażenia. Bardzo się cieszę, że tak mocno angażujecie się w Opolskie widowisko i komentujecie. Natomiast pamiętajcie. Tu nie chodzi o życie. To nadal tylko zabawa. Dla mnie ta sukienka to super nawiązanie do folku i zabawa modą. Nie zawsze musi być obcisła sukieneczka i cekin – napisała na Instagramie Mlynkova.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Dorota Gardias w spektakularnej metamorfozie! Fani zachwyceni. "Jak licealistka"
Fani nie szczędzili piosenkarce komplementów.
Najpiękniejsza kreacja wieczoru – napisał fan.
Pani Halino, wyglądała pani obłędnie! Zjawiskowy strój sceniczny! Oby wszyscy artyści mieli tyle klasy – dodał obserwator.
Ukrywanie się pod takimi konstrukcjami jest grzechem – czytamy w komentarzach.
Fanom podobało się jaki klimat piosenkarka stworzyła na scenie swoim występem i stylizacją. A Wam podoba się taka zabawą modą?