Klaudia Halejcio już nie raz padłą ofiarą oszustów, którzy połasili się na pieniądze aktorki i jej partnera Oskara Wojciechowskiego. W zeszłym roku musieli zmierzyć się ze złodziejami grasującymi w paryskim hotelu, przez co część wyjazdu spędzili na komisariacie próbując rozwikłać sprawę znikających pieniędzy. A teraz, gwiazda kabaretu wyznała, że spotkała ją okrutna rzecz, która z pewnością, niejednemu szaremu człowiekowi zrujnowałaby życie. W grę wchodzi bowiem 50 tysięcy złotych!
Klaudia Halejcio pozwała do sądu wykonawcę mebli
Klaudia Halejcio pracuje od czwartego roku życia. Grała w reklamach, filmach i serialach. Znana jest z takich produkcji jak "Złotopolscy", "Hotel 52", "Taniec z gwiazdami", czy "Dance, Dance, Dance". Regularnie widzimy ją również na kabaretowej scenie.
Aktorka niewątpliwie prowadzi udane życie zawodowe. To samo można powiedzieć o jej życiu prywatnym. Jest w szczęśliwym związku z Oskarem Wojciechowskim, z którym wychowuje córkę Nelę (ur. 2021). Mieszkają w willi za 9 milionów złotych i nie mogą narzekać na brak luksusów. Rodzina stała się jednak ofiarą oszusta, który postanowił oskubać ich na 50 tysięcy złotych.
Nieuczciwy wykonawca mebli, który zobowiązał się do zrobienia zabudowy kuchennej, dostał pieniądze i zniknął. Nie wywiązał się z umowy, a Halejcio skierowała sprawę do sądu. Oszust okazał się niewypłacalny, a Klaudia odpuściła.
Pan zrobił takie historie, że jest człowiekiem, który jest niewypłacalny i nie ma niczego na siebie przepisanego, więc ja już odpuściłam, powiedziałam „trudno”. To jest taka nauczka dla mnie, żeby po prostu może lepiej przypilnować pewne rzeczy - wyznała aktorka w rozmowie z "Pomponikiem".
Klaudia nauczyła się przede wszystkim tego, aby nigdy nie wpłacać od razu całej sumy - "Zapłaciłam całość – wtedy się nauczyłam, że całości się nigdy nie płaci" - przyznała.
