Kim Kardashian

i

Autor: Splash News/East News Kim Kardashian

Kim Kardashian: złodzieje nie szukali biżuterii! Recepcjonista zdradza nowe szczegóły!

2016-10-27 9:53

Złodzieje w apartamencie Kim Kardashian pojawili się nie po biżuterię! A po co? To zdradza recepcjonista w pierwszym wywiadzie od napadu!

Po paryskim napadzie na Kim Kardashian wiele osób krytykowało celebrytkę za wcześniejsze obnoszenie się z drogocenną biżuterią. Opinia publiczna natychmiast uznała, że kradzież była efektem tego, że Kim chwali się błyskotkami w mediach społecznościowych. Wygląda jednak na to, że złodzieje nie mieli pojęcie, jaką wartość ma biżuteria Kim Kardashian. Chcieli czegoś zupełnie innego!

>>"Kim Kardashian? Nie znam!" Szef policji z Paryża sprawdzał w Google, kim jest ofiara kradzieży! <<

Recepcjonista hotelu, w którym doszło do napadu, udzielił pierwszego wywiadu od tamtej nocy.

"Kiedy Kim Kardashian zobaczyła policję, bo oni byli ubrani jak policjanci, nie rozumiała przez kilka sekund [co się dzieje]" - powiedział Abdulrahman w rozmowie z Entertainment Tonight. Celebrytka myślała ponoć, że złodzieje chcieli jej telefonu. Kim nie rozumiała, co mówili intruzi, bo komunikowali się po francusku. Sami nie znali zaś angielskiego.

"[Jeden z bandytów] powiedział po francusku: 'Nie potrzebuję telefonów'. Nie rozumiał angielskiego, a ona nie rozumiała francuskiego, a facet żądał pieniędzy, pieniędzy i jeszcze raz pieniędzy" - wyjaśnił concierge - "Ona myślała, że oni tam po jej pierścionek. Pokazała swoją rękę... tam nie było pierścionka, więc facet zapytał: 'Gdzie jest pierścionek?'. W tym momencie ona dała mu swój pierścionek - leżał na stoliku, blisko podłogi. Ona dała pierścionek facetowi... a on włożył go do kieszeni" - wspominał dalej odźwierny.

Właśnie wtedy do Abdulrahmana dotarło, że mężczyźni nie przyszli po biżuterię. Kompletnie nie wiedzieli bowiem, co z nią zrobić. Poza tym, kiedy zgarnęli błyskotki warte miliony dolarów (o czym zapewne nie wiedzieli), nadal pytali o pieniądze. "Dla niego to był tylko pierścionek, jak sądzę. On nie przestał pytać o pieniądze" - wyjaśnił recepcjonista.

Kim Kardashian podała złodziejowi kasetkę z biżuterią. "Oni początkowo nie przyszli po biżuterię, przyszli po pieniądze. On włożył kosztowności do plecaka i wyszedł z otwartą torbą, to dlatego zgubił część biżuterii i złota w hotelu" - powiedział Abdulrahman.

Wygląda na to, że zgodnie z tym, co mówiła policji Kim Kardashian, złodzieje nie byli profesjonalistami w swoim "fachu". Mimo to jednak udało im się uciec z kosztownościami i jak dotąd nie zostali złapani.

Kim Kardashian

i

Autor: Splash News/East News Kim Kardashian