Kevin Spacey wyznał, że jest gejem po tym, jak aktor Anthony Rapp oskarżył go o molestowanie w 1986 roku. Spacey przyznał też, że nie pamięta tamtych wydarzeń, ale bardzo za nie przeprasza. Okoliczności jego coming outu spotkały się z ogromną krytyką!
Sporo osób publicznych w USA skrytykowało Kevina Spacey za to, że przykrywa homoseksualizmem problem molestowania. Komentujący oskarżają go o to, że mówiąc o swojej orientacji seksualnej odwraca uwagę od właściwego problemu, jaki podniósł wobec niego Anthony Rapp i korzysta z tego, że dla świata wciąż bardziej szokujący jest homoseksualizm niż napaści seksualne.
„Molestowanie nieletniego przez Kevina Spacey nie ma nic wspólnego z homoseksualizmem. Ktoś powinien mu to wyjaśnić” - pisze amerykańska aktorka Aimee Carrero Rock.
„Wstydzę się, że okradłem bank – zapomniałem, że to zrobiłem – ale to dobry pomysł, by wszystkim powiedzieć, że jestem Żydem” - ironizuje komik Moshe Kasher.
„W wykorzystywaniu seksualnym nie chodzi o seksualność. Chodzi o władzę. Powiedzcie to ze mną!” - pisze Jordan Gavaris, aktor z Kanady.
„Cała sytuacja z Kevinem Spacey przypomniała mi, że dla wielu ludzi homoseksualizm jest nadal bardziej szokujący niż przemoc seksualna” - napisała aktywistka i pisarka Raquel Willis.
„Nie dla oświadczenia Kevina Spacey. Nie. Nie ma takiej ilości alkoholu lub takiej szafy, która usprawiedliwia wykorzystywanie 14-letniego dziecka” - dodał amerykański dziennikarz i działacz LGBT Dan Savage.
Wypowiedzi w tym tonie jest znacznie więcej. Również komentujący całą sprawę polscy użytkownicy Twittera mają podobne zdanie.
Czy zaszkodzi to karierze Kevina Spacey?

i

i