Święta w tym roku będą wyglądały inaczej niż zawsze nawet w rodzinie Kardashian-Jenner. Celebrytki wprawdzie pokazały już w ostatnich miesiącach, że koronawirus im nie straszny i potrafią wydawać miliony, by bawić się jak wcześniej, jednak nawet one nie odważyły się urządzić swojego corocznego party w czasie pandemii.
Siostry Kardashian oczywiście mogły pójść na całość, przetestować dziesiątki znajomych i za grube pieniądze zrobić imprezę - jak postąpiła chociażby Kim Kardashian w przypadku swoich urodzin - jednak czuły, że tego ich fani, pozamykani we własnych domach, mogliby im już nie wybaczyć.
Jak więc Kardashianki spędzą święta?
Święta Kardashianów bez Kylie Jenner?
Na początek siostry Kardashian w towarzystwie Kris Jenner i Coreya Gamble'a oraz Scotta Disicka wybrały się na farmę nad jeziorem Tahoe. Kim Kardashian pochwaliła się zdjęciem z wypadu na swoim profilu na Instagramie, a fanom natychmiast do głowy przyszły dwa pytania.
Po pierwsze - gdzie jest Kylie Jenner? Najmłodsza z klanu celebrytek już od dość dawna wyraźnie dystansuje się od swoich bliskich i woli spędzać czas po swojemu. I tym razem Kylie nie wybrała się z rodziną na świąteczny urlop, jak poprzednio, gdy zabrakło jej na imprezie urodzinowej Kim Kardashian na Tahiti.
Po drugie - fani zadają sobie w komentarzach dość kuriozalne pytanie o to, czy na zdjęciu doklejono Kourtney Kardashian! Zdaniem niektórych internautów celebrytka wypadła tak nienaturalnie, że można uznać, że doklejono ją na fotkę w Photoshopie... To też nie musiałoby zaskakiwać. Kourtney to drugi po Kylie Jenner niepokorny duch w rodzinie, który lubi chodzić własnymi ścieżkami.
Warto zauważyć też obecność Scotta Disicka. Wygląda na to, że celebryta postanowił spędzić jednak święta z klanem Kardashianów, a nie ze swoją 19-letnią dziewczyną, Amelią Hamlin. Jesteście zdziwieni?